[gynek66]

Fajny dzień ten grudzień . Otworzyła Bogusia. Pochmurno u nas temp. zerowa.
Jedna pani zamyka , a druga otwiera nowy m-c. Mamy 1- 12 - 2022 rok. Czas ucieka - wieczność czeka . Tak mówił nam papież Karol Wojtyła w Krakowie..
Muszę dobrze wszystko przemyśleć, co i jak. Dużo zapisuje w necie. A co mi się śni , to wszystko się zgadza.Wiedziałem ,że brat i jego żona to pazerni są z jego córką. Tylko nic nie gadałem. Wolałem najprzód wysłuchać co gadają i spokojnie to wszystko przestudiuje , z sąsiadem . Bo szybko to pies robi.Oni myśleli ,że po stracie żony będą mną rządzić, nie mają prawa, i nie będą oni...Nawet ich nie odwiedzam , chociaż brat mówił kiedy przyjadę do nich. Powiedziałem mu ,że jestem na swoim terytorium.. Albo nie mam czasu , lub mi się nie chce.Oni tam swoje mają do gatki . Bratowa prawie nie rozmawia ze mną. Ona właśnie chciała przejąć ster - nade mną . Już chciała rządzić pokojami. Gdzie ja mam być na resztę życia. Tylko podpis , i byłbym niewolnikiem. Tylko ja zrobię testament, i nie na nich.. więc trza myśleć dobrze.
Pozdrawiam miło was.