Niedziela nudna jak zawsze i na dodatek mokra.Co chwilkę wyjrzy słońce jakby kpiło sobie z człowieka , a za chwilę jak gruchnęło grzmotem , to myslałam , że blok sie wali.Ciemno i ulewa " aż śpiewa '.Po niedzieli znów bedziemy się smażyć w 33 st.
Doc - jesteś mistrzem dowcipu, Ty to umiesz człowieka zmusić do wesolości, choć mu wesoło nie jest.
Obaczymy , czy te pobożne modły usłysze Ten u góry.
Życzę jak najlepiej Polakom, nie powiem jak obstawiam, zobaczę czy i tym razem trafię.
Zamość pozdrawiam i życzę zdrówka , Edziu swój limit dolegliwości chyba wyczerpałeś i czas na milość a nie choroby.
Rozmawiałam dzisiaj z Elą, mieszka w okolicach Krosna i jeszcze mości swoje gniazdo mieszkając w Sanoku, ale już spakowana.Ma hektar pola i bedzie samowystarczalna żywieniowo.Jest szczęśliwa.No to niech Jej to szczęście dopisuje
.
Gratko - Ty to masz dobrze z tymi zaproszeniami, mnie się nic nie szykuje, a przydałoby się , bo duch we mnie omdlewa.
Pozdrawiam Was czule ...
Bogda - tańcowania do zdezelowanych podeszw.
Ci życzę.
Iza -