Cześć popołudniem.
Ja od rana w ruchu.
Najpierw pojechałam do city, później obiad, a po obiedzie do biblioteki.
Kamo, wypożyczyłam "Srebrną łyżeczkę" i jeszcze dwie jej książki.
Dziś za mało czasu na czytanie, ale jutro pewnie już się do niej dorwę.
U mnie było podobno -8, u mnie wszystko zmarzło, orzechy czarne, hortensje podobnie, nawet paprocie i funkie zmarzły.
Lulka, dzięki za polecenie kolejnej autorki i tytułów.
Cytat:
tak sobie pomyślałam, może pojechać tam w lecie
choć na tydzień i sprawdzić jak wyglądają stare kąty
|
Lulka, ja bym pojechała, bardzo lubię wracać po latach w znane wcześniej miejsca i szukać wspomnień.
Na pewno sporo się tam zmieniło, poza plażą i morzem.
Cytat:
Przerwałam pisanie, bo dzwoniła znajoma, kobieta, którą poznałam przed laty w szpitalu,
która mieszka około 15 km ode mnie i zakomunikowała mi słabiutkim głosem,
że umiera. Jest po zapaleniu płuc wypisana do domu.
|
Gratko, to bardzo smutna rozmowa i wiadomość.
Na pewno ucieszyła się z Twoich odwiedzin, ciekawe czy zjadła rosół, czasem takie drobiazgi mają dobroczynny wpływ na chorego.
Z okien masz piękne wiosenne widoki.
Zaraz sobie zrobię herbatę i coś słodkiego zjem.
Miłego wieczoru Wam życzę.
