Wyświetl Pojedyńczy Post
  #6  
Nieprzeczytane 28-01-2010, 19:45
Kazik's Avatar
Kazik Kazik jest offline
Odszedł...
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: Kraków
Posty: 8 748
Domyślnie

Entuzjazm premiera studzą jednak przedstawiciele środowisk gospodarczych. Zdaniem Konfederacji Pracodawców Polskich 1,7-procentowy wzrost PKB w 2009 r. jest przede wszystkim zasługą polskich przedsiębiorców.
Warto podkreślić, że dobry, zeszłoroczny wynik gospodarczy nie jest w żadnej mierze zasługą rządu - dodał Rogowiecki.


To z tego artykułu, który podał Mirosław. Pisałem już jakiś miesiąc temu, że pomogła nam słaba złotówka. Czyli podziękować by można Marcinkiewiczowi i bankowi Goldman & Sach. Oczywiście gdyby nie to, że grając naszą złotówką to się bogacili a my traciliśmy.

Słaba złotówka zmniejszyła import, a wzrósł eksport. Pamiętamy czasy gdzie na mocny złoty narzekali eksporterzy. Słowacja ma teraz € i spodziewali się dobrych wyników [na plusie]. Jednak są na dużym minusie. Słowacy jeżdżą na zakupy do Polski. A nasi narciarze którym tam było taniej, to omijają Słowację, bo teraz drożej.

Tak więc złotówka i przedsiębiorcy zrobili ten plus 1,7%. Tusk zaledwie nie przeszkadzał i nie pomagał. Nic nie robił, oprócz zwiększania deficytu. Jesteśmy na progu 55% deficytu do PKB. Do progu 3% mamy zejść jeżeli chcemy mieć walutę w €. Rok 2010 nie będzie lepszy. Zejść do progu 3% to znaczy nie tylko ograniczyć się w aktualnym roku, lecz jednocześnie powoli spłacać długi. Zewnętrzne i ogromny dług w obligacjach. Tak więc widać, że prędko się z tego za uszy nie wyciągniemy. Na razie obligacje jeszcze sprzedajemy.
Odpowiedź z Cytowaniem