Wyświetl Pojedyńczy Post
  #94599  
Nieprzeczytane 17-01-2018, 23:23
Jolina's Avatar
Jolina Jolina jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Koronowo
Posty: 25 105
Domyślnie



Tak na prawdę to jeszcze jak na mnie nie czas. Trochę już pospałam, bo miałam męczący dzień.
Rano odśnieżanie tarasu. Szybciutko mężulkowi drugie śniadanko. Potem jak to zwykle w środę - fryzjerka. Przyniosła nawet ciacho do kawy, ale nie było czasu wypić bo wizyta dr.domową - więc przygotowanie zamówień na leki. Po obiedzie z Bożenką po zakupy miesięczne.
Naładowałyśmy dwa pełniutkie wózki a potem musiałam to wszystko poukładać na swoje miejsca.
Byłam padnięta, więc położyłam się by odpocząć.
No i odpoczęłam - spałam dwie godziny.
Dobrze, że przed położeniem się przygotowałam podwieczorek dla M...
O rany... ale sprawozdanie zaaplikowałam Wam.
Przeczytałam wczorajsze i dzisiejsze wpisy. Obejrzałam fotki:ładniutkiej wnusi Mireczki, butki Danusi - bardzo fajne, fotkę Helenki
z nad morza o wieczorowej porze. Uśmiałam się z frywolnych seniorek... no i dziura w pamięci - nie pamiętam która z Was umieściła ten filmik..., co jeszcze... o! wiem, Edward złożył nam wizytę. Nie, wszystkiego nie wymienię - za dużo
postów do zapamiętania... muszę zmobilizować się i częściej komentować Wasze posty.
Ninko... Hamondzika wygłaskałam. On to uwielbia, a jeszcze bardziej podrapki.
No dosyć tego klikania. Wy już pewnie wszystkie udałyście się w pielesze ale to nic. Poczytacie jutro. Oczywiście jak będziecie miały czas na czytanie moich durnowatych wynurzeń.
Dobrej nocy i kolorowych albo śnieżno białych snów.
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem