Nie zazdroszczę,ale rozumiem.Jednak pozwol mu zyć jak chce.Czy chcesz na zawsze stracic syna.Czasami musimy godzić się z decyzjami naszych dzieci/tez mam jedynego syna/,zaakceptowac ich wybory.Nie musimy się z tym godzic,ale zaakceptowac,żeby nie tracic dziecka.Nie martw się tak bardzo,szkoda Twojego zdrowia.Naprawdę wiem co mówię.Nie możemy przeżyć życia za nasze dzieci,są dorosłe i muszą podejmowac decyzje,czasami złe,ale swoje.
Pozdrawiam serdecznie