Mrok smugą w kątach, mrok za oknami
ziemia okryta mgły szalem,
nostalgia krąży i duszę rani
zbliżając z grudniem rozstanie.
I tylko liście wiatrem niesione
wędrują nie wiedzieć dokąd,
i tylko myśli chociaż tłumione
pędzą ku wspomnień natłoku.
Jak cię przywitać niechciana zimo,
gdy przyjdziesz z mrozem i śniegiem,
przez ciebie kwiaty prześliczne giną
z wiatru śmiertelnym powiewem.
Przeganiasz z jezior zgłodniałe ptaki
i rzekę zamrażasz szkliwem.
Jak cię pokochać, gdy nawet płatki
będziesz w twarz ciskać mi z gniewem?
Kp.
Ostatnio edytowane przez kpwalski : 24-12-2019 o 08:19.
|