Dziś był piękny dzień , można powiedzieć , że letni.Zrobiłam długi spacer, ale jak ( ledwie ) wróciłam , to musiałam odleżeć.Kręgol zaprotestował , jak ten piesek z reklamy - " o nie, tylko nie spacerek "
Gratko - sprytnie się wymiksowałaś z mojej propozycji i podrzuciłaś ciekay link.Patrzyłam jak ta pani tworzyła tego pięknego ptaszka i wszystko zdawało się takie proste.Kupię " narzędzia ' i spróbuję pod jej dyktando.Chyba jednak będę musiała podpisać , ze to ptaszek
Myślę , ze to bardzo uspakająca rozrywka.Wyciszy jak muzyka relaksująca.
Wejście wiosny mi się podobało.Mimo różnych pogodowych zaskoczeń - bo zapewne takowe będą . życie znów nabiera kolorów i nadziei.
Ogrodniczkom życzę, by ślimaki, nornice i inni niszczyciele poszły sobie np. u
Izy - do lasu , a u
Bogdy i Lulki do diabła , bo nie znam otoczenia.
Doc - Twój targ jest uroczy, sama bym tam robiła zakupy tylko musiałabym mieć czarodziejski , latający dywan.
Edziu - znam ten ból jak pisanie wylatuje w kosmos.Wtedy nie chce mi się pisać poraz drugi.Coś tam zaradzisz , aby było dobrze.
Pozdrawiam Wszyściutkich i życzę miłej niedzieli .