Ale mimo, ze nie mieszkałąm na wsi, pamietam pzrynoszone przez mame masło z rynku "od baby" osełkę w liściu chrznowym, serek w kształvcie serduszka ze szmatki...próbowany od rózka na miejscu..śmietana lana na zewnętrzną zceśc dłoni do popróbowania...uwielbiałam te zakupy z mamą...
|