Witam
Na ten temat raz już się wypowiadałam - ale chce jeszcze dodać że bardzo kocham moje dzieci jak każda z Was - jednak nie chciałabym mieszkać razem. Mamy w pewnym wieku swoje przyzwyczajenia (np. drzemki w ciągu dnia) a tu załóżmy nasz wnuk (ukochany ) puszcza swoją ulubioną muzykę, która po pierwsze nie jest naszą ulubioną a po drugie odrobinkę za głośno i takich przykładów mozna by mnożyć.Tak że jestem szczęśliwa że mieszkamy sami a na pomoc ewentualną ze strony dzieci mogę liczyć w każdej chwili - miałam już tego dowody. Pozdrawiam.
__________________
Jadzia G
|