My mamy ubezpieczenie w Aviva - chyba tam była najkorzystniejsza oferta - właściwie tym zajmuje się mąż. W ogóle za wszystkie sprawy takie jak ubezpieczenie,
dorabianie kluczy do aut, przegląd czy naprawy odpowiada mój mężczyzna, ponieważ ja kompletnie się na tym nie znam. Nawet jak miałam stłuczkę (nie z mojej winy) to do niego dzwoniłam, ponieważ kierowca, który we mnie wjechał nie chciała dzwonić na policję tylko spisać oświadczenie, a ja nie wiedziałam jak ono ma wyglądać.