Wyświetl Pojedyńczy Post
  #56  
Nieprzeczytane 21-04-2020, 19:01
gratka's Avatar
gratka gratka jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: wioska
Posty: 16 066
Domyślnie

ŁĄKI BIESZCZADZKIE
W jedwabisty i chłodny czerwcowy poranek,
wyszliśmy na zroszone, śpiące jeszcze łąki.
Słońce wstawało już zza górskich firanek.
Zapomnijmy na chwilę o latach rozłąki.
Mgły nocne spłynęły już – do srebrnego Sanu.
Poderwał się do lotu – duch, orlik krzykliwy.
Zaskrzeczały derkacze spod wonnych burzanów.
Otrzepują się z rosy nieznośne pokrzywy.
Zamilkły już puszczyki po nocnych rozmowach.
Zniknęły w cieniu lasu łemkowskie straszydła.
Wraca z krainy nocy śnieżnobiała sowa,
niesie światło księżyca na szerokich skrzydłach.
Powróciły wspomnienia szalonej młodości –
przy cembrowanej studni, porannym krzątaniu –
młodzieńczej utopijnej, prawdziwej wolności.
O jałowcem pachnącym z naturą śniadaniu.
O cichych przy ognisku wieczornych rozmowach.
O śmianiu się radosnym jak śmieją się dzieci.
O marzeniach odkrywców – o lądach i morzach.
Aż ognik ostatni, hen...w przestworza uleci.


20 kwietnia 2020 roku
napisał Guido Haromszeki
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić....
Odpowiedź z Cytowaniem