Te malutkie pomidorki to psianka.
Miałam kiedyś takie uformowane małe drzewko,kilka lat formowałam,ale jak się Mateusz urodził a bywał u mnie często i długo,to musiałam się pozbyć,bo są trujące te pomidorki.
A on je koniecznie chciał do buzi wsadzać.
A u Ciebie mogą se cały rok rosnąć na powietrzu.
A niebo niesamowite,aż zapiera dech.