Wyświetl Pojedyńczy Post
  #3056  
Nieprzeczytane 05-08-2020, 16:06
amiii's Avatar
amiii amiii jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 31 873
Domyślnie

Takie sobie miejsce w Kornwalii,
niedaleko Tintagel.


...............

Oprócz dzikości i przepięknych widoków,
jest tam zagadkowa atrakcja z czasów przed narodzinami Chrystusa.
Ale trzeba dojść tam,
w jednym poście nie dam rady,
nie mogę się zdecydować,
które zdjęcia pominąć.
Bo tam pięknie jest i wyjątkowo dziko,
mroczno , liściasto i wilgotno.
Zawsze mokro, ślisko,
ubłocić się trzeba,
bo ścieżkami (w dodatku ze sterczącymi kamieniami),
zawsze ścieka woda.
No ale przecież nie w szpilkach się idzie.

W niemożliwej gęstwinie zieloności,
jest tylko jedno domostwo,
które teraz jest podnajmowane turystom,
są wydzielone apartamenty.


................



...............


Oczywiście, kamienne murki są wszędzie,
nie wiadomo czemu służą (a raczej służyły)
ale są.
Czasem już mało widoczne spod zieleni.


................


A patrząc z mostku na strumień,
widzi się takie piękne "krwawe" kamienie.


.................




.................


Dzikość
ale ciszy nie ma, bo ten strumień "pracujący" jest
a właściwie był i hałas robi.
Napędzał młyn,
który już teraz popadł w ruinę, piękną ruinę.
Ukryta w zieleni
ale że tam droga jest tylko jedna,
nie można tej ruiny pominąć.


................



.................



.................


A ścieżka cały czas po śliskich kamieniach
i świeżym błocie.
Ostatnio byłam tam z wnukami,
do samochodu w drodze powrotnej
trzeba było je rozebrać do bielizny,
ubłocone były po kokardy,
co się oczywiście przekładało na "fajnie było".



....................................


To tajemnicze,
to oczywiście nie ten młyn.
__________________
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później, niż się wydaje." - Baptiste Beaulieu
Odpowiedź z Cytowaniem