Wyświetl Pojedyńczy Post
  #43955  
Nieprzeczytane 06-03-2021, 20:23
gynek66's Avatar
gynek66 gynek66 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2014
Miasto: Żernica/Gliwice
Posty: 9 880
Domyślnie Leśniczówka Wita Serdecznie Mirelkę

WITAM,was tutaj . Dawno Cie nie było Mirelko tutaj. Wiesz młody już nie jestem , starszy od Zosi trzy lata. Na razie z żoną ciągniemy tą bidę naprzód. Zdrowie na razie dopisuje . Nie mam co narzekać przynajmniej ja. Żona jest po udarze, dwa lata temu miała. Wyszła z tego , i jest zdrowa . Z tym że prochy musi brać dalej. Trzeba delikatnie koło żony tańcować. Nie wolno jej denerwować.Wiadomo ze na wsi ciągle robota jest, ale i sąsiady są w porządku jak z jednej strony tak z drugiej. Na przeciwko mamy szkołę, też kłopot bo rzucają papierki . Porządek trza utrzymać, więc trzeba z rowu zbierać.
Ale przynajmniej jest spokój. Nikt nie hałasuje ze sąsiadów. Żona jest tutejsza . Ja Pochodzę z trzeciej wsi. Wybudowaliśmy domek, bo miała działkę. Oraz budynek gospodarczy taki mały . Chowałem kiedyś króliki do 120 sztuk. Fajnie się chowały. Po jakimś czasie zaczęły chorować , nawet szczepienie nie pomagało. Trzeba było likwidować pomału. Teraz nie mam . Mam tylko 20 kurek , a miałem też ich 10 sztuk. Jaja sprzedawałem do pewnego czasu . Tak po podliczeniu wszystkiego . Po jakimś czasie nie opłacało się mieć taką ilość. Bo zboże droższe było, a jajka stały w cenie. Było dużo roboty.
Mamy kota i pieska kundla podwórkowego. Ale ,i kaczki francuzy też chowałem do 60 sztuk. Bardzo dużo roboty było,ale opłacało się. Rosły do 5 kg mięsa prawie z każdej. Tez sprzedawałem , gotowe na talerz. Później zacząłem chorować . Chodziłem po lekarzach , to z tych kaczek byłem uczulony na pierze. Teraz nawet pod pierzyną nie śpię , tylko pod kołdrą. Mięso było bardzo dobre z nich. Pieczeń super i nie tylko . Rosół tak samo super.
Pozdrawiam Was miło..


__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas..
Odpowiedź z Cytowaniem