Wyświetl Pojedyńczy Post
  #4986  
Nieprzeczytane 22-04-2024, 12:20
amiii's Avatar
amiii amiii jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 31 879
Domyślnie

Jeszcze moment w hotelu i w przyległościach w Alicante.
Nie żeby ten hotel był jakiś szczególny
ale...o tym zaraz.


To był ten hotel:



..................



W folderach był opis,
że hotel położony przy samym morzu.
W takich turystycznych miejscowościach to jest niezwykle ważny czynnik,
wpływający przede wszystkim na cenę.
Mnie to akurat pikuś, ja morze mam na co dzień
ale dla innych wypicie kawy na balkonie z widokiem na morze...

I to było prawdą, z okien było widać morze:



..............




Tylko że zapomniano dodać, że plaży to brak:




................




Dla mnie to nie miało znaczenia
ale dla rodzin z dziećmi już tak.
Co ja się nasłuchałam utyskiwań przy śniadaniu...
I doskonale to rozumiem.
Jest plaża, płytka woda (choćby zimna jak tu o tej porze roku),
można mieć dzieci z głowy,
jakoś się zajmą sobą.
A tak? Horror z nudzącymi się dziećmi,
zwiedzanie to nie rozrywka dla małolatów.

A "tknęła" mnie ta nie do końca prawdziwa informacja o hotelu,
bo kiedyś na Teneryfie,
mieliśmy hotel "oddalony" od plaży 300 metrów jak napisano w folderze.
Zapomniano dodać, że w linii prostej,
bo hotel na stromej górze
a zejście na plażę po setkach też stromych schodów,
z ekwipunkiem pływającym i zabawkami dla małotatów, to był horror.
A powrót?
Młodszego mąż musiał wnosić "na barana",
bo odmawiał wejścia.
Cały urlop (my dorośli) mieliśmy zepsuty,
dlatego rozumiałam tych marudzących ludzi.



Dla umiejących pływać, było zejście do wody:




................




Spacerować wzdłuż plaży było można,
były chodniki albo kawałki kamienistej plaży.
Tu akurat piłam piwo San Miquel,
zawsze tak robię jak jestem w Hiszpanii, synowie też.
Mąż nie był miłośnikiem piwa,
jedyny wyjątek to właśnie to piwo podczas pobytów w Hiszpanii.
I żeby tradycji stało się zadość.....
I jeszcze stwierdzenie,
że to piwo całkiem inny ma smak w Hiszpanii niż w Polsce czy w Anglii
i to nie jest wydziwianie, to fakt.
Wiele produktów w kraju pochodzenia smakuje inaczej niż gdzieś tam w świecie,
np. czekoladki Lindt,
te zupełnie inaczej smakują jak są kupione w Szwajcarii.

Za zdrowie zaciuchcianych też tam piłam,
tylko na innym kamieniu:



...............





...............





Spacerowałam w tamtym miejscu tylko o zmroku,
bo choć niezbyt wygodnie,
to w miarę bezpiecznie:



.....................................




..................


Bezpiecznie
bo to wszystko plaże prywatne,
wstęp mieli tylko goście hoteli i prywatnych apartamentów w przyległych budynkach.


Właśnie, te przyległe budynki....

Ogromne wieżowce z prywatnymi albo do wynajęcia apartamentami,
ten widok na morze trzeba było wykorzystać na maksa:





...............................






....................



I żadnego wejścia czy przesmyku dla obcych od strony ulicy.
Jednego wieczoru wyszłam na spacer ulicą (masa zakrętów)
a że już byłam zmęczona, chciałam sobie skrócić drogę przez plażę.
Ale od strony ulicy nie było wejść, wszędzie ogrodzenia,
w budynkach domofony.
I jeden pan, dostawca pizzy ulitował się nade mną,
otworzono mu drzwi na klatkę
a ja tą klatką wyszłam nad morze.


.................................




A i jeszcze...
Fajny był widok wieczorem z jadalni na deptak i morze
ale nijak nie dało się zdjęcia zrobić,
wszystko odbijało się w szybie.
Ale niezły efekt, ta lampka z winem na środku deptaka zamiast na stole.
Szkoda że tak dużo zasłoniłam (czarna plama po lewej) telefonem,
może byłoby jeszcze coś fajnego na tym deptaku:



................




Jeszcze udało się na wcisk filmik z tamtych miejsc:


https://photos.app.goo.gl/iVtqvGeBVbif71Ud6


Cytat:
Napisał elik13
Tak czy tak to jestem pod wrażeniem
działania tamtejszych służb medycznych.
Mają stały punkt pierwszej pomocy,
przy takiej ilości turystów przydaje się, inaczej szpitale byłyby pełne a czasem to tylko błahostki.
Cytat:
A Tobie Żabo gratuluję kondycji,
że dawałaś radę tak po tych różnistych "zawijasach" śmigać.
Dzięki Eliku (tu całus, bo emotki dużo miejsca zajmują a zdjęć upchnęłam na maksa).
Na kondycję cały rok staram się "pracować".
Cytat:
Ciekawe ile ciepełka na termometrze wtedy było
Telefon pokazywał 24-25 stopni
ale do tych kamieni to przygrzewało.
__________________
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później, niż się wydaje." - Baptiste Beaulieu
Odpowiedź z Cytowaniem