Wyświetl Pojedyńczy Post
  #33740  
Nieprzeczytane 09-12-2019, 18:24
bogda's Avatar
bogda bogda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 62 179
Domyślnie

Wpadam wieczorkiem.
Kaja znowu nie poszła do szkoły, kaszel powrócił, jutro zaś córka idzie z nią do lekarza.
I wszystkie plany wzięły w łeb, city odpadło całkowicie.
Musze wszystko inaczej rozplanować, chyba, że lekarz stwierdzi, że jest zdrowa i pójdzie do szkoły.
Wiedziałam, że coś się pokićka, bo od rana jakiegoś nerwa miałam, niby bez powodu, a jednak....
Cytat:
Ale młody, jak to młody - miał inne plany i wypiął się na matkę i jej koleżankę. Musiały wracać z grupą, jak przyjechały.
Izo, z młodymi to raczej nie można się umawiać, chodzą swoimi ścieżkami.
Gościom też pewnie było żal, że do spotkania nie doszło.
Dawno nie słyszałam skowronka....
Wszędzie dużo ludzi, hałas, nawet gdyby był, to i tak by go nie było słychać, a bladym świtem rano do lasu, albo na odległe pole to mi się nie chce.
A powinnam i to najlepiej boso po rosie.
Docu, dobrze Bratka wychowałeś, wszystko potrafi i taki grzeczny.
Już zapomniałam co Kama pisała, muszę się wrócić na poprzednią stronę....
A już wiem...Lulkę "ochrzaniła", że się rozpycha.
Odpowiedź z Cytowaniem