[gynek66]

Pszczółki jesteście kochane , szczególnie Basia szeroko i długo pisze o nas .Wspaniałą kobietą,jesteś. To mnie cieszy na moje lata. Daj adres poślę Ci flachę dobrego wina malinowego i odrobinę nalewki malinowej lub agrestowej, albo z czarnej porzeczki . Do Wrocławia nie ma daleko . Nince w tym roku już posłałem orzechów włoskich , nalewkę chyba też i czosnku 7 główek , mam swój ekologiczny i fotki też . Na drugi dzień Ninka paczkę dostała.
Jutro smażę łososia , bo wczoraj kupiłem hermetycznie zapakowany. Trza skropić sokiem z cytryny czy nie. Bedzie fajny obiad i ziemniaki , ogórek .Omasta cebulka zielona na maśle. W piątek obiad będzie maślanka, jajka sadzone swoje,i kartofle . Sobota Kapusta czerwona i schab na kotlety , fajny chudy kupiłem. Jeszcze rosół , będzie od razu na niedzielę. Obowiązkowo kompot musi być . A do obiadu mam lampkę wina .
Jeszcze z sąsiadem porajcowałem dziś wieczorem, i na czatach pisałem od bratanka z jego żoną . Jurto mnie odwiedza koło południa 16 km ma do mnie . Ona jest kochana . Bratanica ze mną nie rozmawia , bo jej posiadłości nie zapisałem . Taka przemądrzała jest w tej chwili. A latała całe czasy za mną . Wujek przepisz mi. Ja jej powiedział ,że na szybko - to się pchły łapie
Dobrej nocy.