Granny, można jeszcze się uczyć, tak dla siebie samego. Po przejściu na emeryturę zacząlem się uczyć angielskiego, z którym wcześniej nie miałem bliskiego kontaktu i jakąś tam drobną satysfakcję mam, bo w ostatnią niedzielę zdałem egzamin na poziomie podstawowym A1-A2, a początkowo uczyłem się zupełnie sam z pomocą internetu samych słówek, których opanowałem dużo, bardzo dużo, tyle, że nie umiałem ich użyć. Załapałem się więc na kurs opłacany przez UE i też częściowo przez internet częściowo "na żywo" . Wymagało to jednak czasu, systematyczności. W dalszy planach, dla dalszego ćwiczenia szarych komórek zamierzam nauczyć się grać na jakich klawiszach, zobaczymy.
To też jest sposób na emeryturę.
|