Wątek: Teraz kobiety
Wyświetl Pojedyńczy Post
  #46  
Nieprzeczytane 18-09-2012, 12:12
Ojanna Ojanna jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2011
Posty: 1 375
Domyślnie

Spójrz na to z innej strony: mam swoje dochody (trafiają do wspólnej kasy, ale nie muszą), potrafię sama powiesić obrazek i odnowić komodę, mogę zatrudnić pana “złota rączka”, jeśli mi się nie chce samej chwytać za młotek, mogę wreszcie poprosić męża - to jest wolność wyboru. Mój mąż ma pewność, że z nim jestem bo chcę a nie dlatego, że nie potrafię zarobić pieniędzy lub wbić gwoździa. On lubi gotować...powinnam się obrazić? Trochę przejaskrawione, ale tak to widzę.

Pewnie potrafiłabym być z kimś, kto zabroni mi udziału w rajdach, bo według jego wyobrażeń mam leżeć i pachnieć. Mogłabym, ale nie wiem na jak długo i czy byłabym szczęśliwa? Odmawiać komuś realizowania pasji w imię archaicznych stereotypów? To nie w porządku.

I jeszcze odnośnie “przywódczyń” - nie mam takich, “przywódców” też nie, uff.

ps

Ta wypowiedź była odpowiedzią na:

Cytat:
Napisał Jarosław II
bo kobieta jest po to by czarować a nie trzymać wiertarkę czy prowadzić traktor. Ja to mówię ze swojego punktu widzenia a Wy róbta co chceta i z pretensjami do swoich przywódczyń, które nie chcą ani rodziny ani chłopa, bo są samowystarczalne.

Ostatnio edytowane przez Ojanna : 18-09-2012 o 12:22.
Odpowiedź z Cytowaniem