Fot. Klaus Priebe
Słoneczna harfa świtu
Dobrze jest ustom smaku dostarczyć,
a myślom podać słoneczną harfę -
wtedy na pewno nadziei starczy,
bo bez nadziei - cóż życie warte?
I wtedy w radość czułość się wplącze,
łagodność wprzędzie ziarenka chwili
i zza chmur ciemnych znów wyjrzy słońce,
by słodki kielich uczuć wychylić.
Cicho podejdziesz z poranną kawą
i pyłem świtu rytm dnia osłodzisz.
I tak pomiesza mi się sen z jawą,
z czego kolejny wiersz znów się zrodzi.
Leszek Waszczyński
Pozdrawiam dość wietrznym, piątkowym popołudniem, i chłodnym, "aż" -5 st.