Wyświetl Pojedyńczy Post
  #12  
Nieprzeczytane 14-06-2011, 07:15
~gość: 195.64.130.xxx's Avatar
~gość: 195.64.130.xxx
 
Posty: n/a
Post

Kochani widze, ze niektorzy wypowiadajacy sie nie przezyli jeszcze stresu najwyzszego stopnia, ktory prowadzi do depresji. Piszecie o ziolkach o rozmowie z przyjacielem, psychologiem....W zaawansowanej depresji nie liczcie na to... W glebokiej depresji swiat widzi sie na czarno, najlzejsza praca chocby uczesanie sie graniczy nie lada z wysilkiem.Strach , lek jest nie do opanowania, wyjscie z domu nie lada wysilek , dech zapiera a serce bije szybciej od mysli , zlych mysli , ze zaraz umre zeslabne na ulicy. Nie czuje sie radosci a smutek jest nie do uniesienia i trwa to latami. Na wszystko trzeba czasu. Z tak mocnej depresji sie calkowicie nie wychodzi ona wraca i meczy ale pojawiaja sie po leczeniu czasem fajne dni i to juz duzy sukces. Slonce zaczyna wychodzic za chmur i tym sie juz mozna zaczac cieszyc .....
Odpowiedź z Cytowaniem