Wyświetl Pojedyńczy Post
  #435  
Nieprzeczytane 17-03-2023, 21:19
hogan's Avatar
hogan hogan jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Jun 2012
Posty: 19
Domyślnie

A może jednak?


Na Podlasiu mieszkałam jako dziecko lecz nie od urodzenia ale jak tylko weszłam w wiek szesnastu lat, to na początek oddaliłam się od rodziców lecz nadal na Podlasie a konkretnie z Sejn do Suwałk. Do Sejn przenieśliśmy się z Lidzbarka Warmińskiego, takie czasy... gdzie praca, to i mieszkanie i z takiej oferty skorzystał mój tatko.
W Suwałkach mam bardzo dużo rodziny z mamy strony i zazwyczaj, jak rozmawiam z kimś dopiero poznanym i kto mieszka w Suwałkach, to okazuje się, że jakaś piąta woda po kisielu, jesteśmy rodziną. A wszystko za sprawą babci czy raczej prababci, która miała siedem sióstr. Później oddaliłam się bardzo od Podlasia. Jeszcze jak babcia z dziadkiem żyła, to każde wakacje u nich spędzałam, a dokładnie niedaleko Wigier(4 km od Wigier). No i w tamte lato pojechałam zobaczyć jak obecnie się wszystko pozmieniało. Na początek odwiedziłam "brzegi" nad jeziorem, te dzikie i dostępne dla każdego. Mocno niestety się rozczarowałam, bo wszystko pozamykane, ogrodzone, sprywatyzowane z wielkimi płotami. Żal ogromny mi się zrobił... bo tyle mam wspomnień z tych miejsc. Jednak na tzw. "patelni" w lesie jeszcze jakaś cząstka dziczy została. Fakt, teraz parking dla samochodów chyba z kilometr od jeziora, dawniej jeździliśmy nad sam brzeg, jakieś dziwaczne ścieżki, ludzi sporo i to już nie to co dawniej. Dawniej, zawsze można było znaleźć brzeg bez ludzi, z odrobiną prywatności... jak nie tu, to tam ale zawsze było miejsce i tego mi bardzo brakuje. Nie robiłam dużo zdjęć ale jedno wstawię z Mikołajewa(jak na czerwony Krzyż się jedzie), na tzw. Piaski. Tam znam wszystkich, nawet z nazwiska

Odpowiedź z Cytowaniem