Komentarz do artykułu: Jak przetrwać „drugi etap” małżeństwa
--------------------
Wszystko to prawda! Od lat tworzymy ze współmałżonkiem udany związek, oparty na wzajemnym zaufaniu i poszanowaniu prywatności! Oboje staramy się tworzyć ''nienaruszalną'' strefę życia, czyli jesteśmy razem, ale czasami, gdy czujemy potrzebę samotności, dajemy sobie te przysłowiowe ''pięć minut''! Pewne sprawy związane z prowadzeniem gospodarstwa domowego już wiele lat temu wyjaśniliśmy i ustaliliśmy i nigdy nie było z tym problemu! Teraz, po wielu wspólnych latach jeszcze bardziej doceniamy wzajemną bliskość, przyjaźń i pomimo innych zainteresowań potrafimy ciągle ze sobą rozmawiać. Oczywiście, to nie jest sielanka, bardzo często sztuka kompromisu, ścieranie się charakterów, poglądów, budowanie ''mostów'' porozumienia, ale jeśli jest prawdziwa miłość i przywiązanie -wszystko powinno się udać!