Dzień dobry!
A u mnie znowu wieje,a chciałam przyciąć co nieco.
Syn ma wolne,to pewnie przyjedzie,może co przytnie.
Śłońca nie ma,ale jeszcze nie pada,a wczoraj obiecywali jakieś naście stopni.
Idę się przebrać za ogrodnika,bo jak dziecko przyjedzie,to zawsze się spieszy i się dziwi,że ja nie gotowa.
A dzisiaj do mnie przyleciał anioł,patrze przez okno i leci,skrzydła rozpostarte,bieluśkie zupełnie.
Ale jak usiadł na drzewie to zobaczyłam,że to gołąb był,ale taki jakiś wielki.