Cześć wieczorkiem.
Bachorku...super zagrałeś.
Cytat:
|
Pogoda super i trzeba się przewietrzyć chociaż na godzinkę ...
|
O tak, pogoda dziś była piękna, a rano się tak nie zapowiadało.
Spacerek do biblioteki zaliczyłam, później z wnusią godzinkę popracowałyśmy w ogródku, chociaż wnusia się nie cieszyła z takiej rozrywki.
Siri, najważniejsze, że masz właściwą diagnozę.
W tym miesiącu też mam maraton zdrowotny, najpierw na szczepienie (oby nie zapeszyć), później kardiolog i reumatolog.
Zamiast na spacery i jakieś balety, to człowiek teraz lata po lekarzach...wrrr
Lulka, u mnie też słońce później piękne było, ale wiaterek nie bardzo przyjemny.
Na działkach spokój, tylko wycięty czarny bez i leszczyna.
Pare krzaków czarnego bzu zostawiliśmy, przyda się na syrop.
Cytat:
A dzisiaj do mnie przyleciał anioł,patrze przez okno i leci,skrzydła rozpostarte,bieluśkie zupełnie.
Ale jak usiadł na drzewie to zobaczyłam,że to gołąb był,ale taki jakiś wielki.
|
Zula, może to był gołąb pocztowy i przysiadł dla odpoczynku.
A sprawdzałaś pod drzewem?
Może coś dla Ciebie zostawił.
No tak...Kobra najpierw włosy podcięła, a teraz bierze się za tuje...to taki ciąg zdarzeń chyba.
Cytat:
a bomba była w takim stanie że się tknąć nie dała.
I te 400 ton piasku nic nie dało,
lej był na wysokość autobusu piętrowego i parę by się takich tam zmieściło.
|
Przez tyle lat, to wszystko przerdzewiało.
Dobrze, że ją wykryli, bo jakby tak sama się zdetonowała...nieszczęście straszne.
Miłego wieczoru.
I zaś Kobra i Bachorek przelecieli mi nad głową.
Ciekawe co jutro zaś będziesz kombinować.