[Wodniczka]

Witam serdecznie Basię, Grażynę, Krysię, Janinę i tych co nas czytają i podglądają
Przeczytałam o tym co piszecie, dotyczącego pracy i zaangażowania Służby zdrowia. Faktycznie by dostać się do lekarza, rodzinnego czy specjalisty, to trzeba mieć zdrowe
nerwy? W Basi przypadku to skandal, ale my pioneczki co możemy na to poradzić...tylko czekać.. albo się uda do czekać ,albo nie. Ja większe szczęście czekałam na wizytę do endokrynologa przyjeżdżającej z Bydgoszczy 3 m-ce, porobiłam wszystkie badania, potem wizyta kontrolna, pisałam o niej już dobry rok temu. Teraz mam się zgłosić w czerwcu tego roku umawiając się na wizytę., dojeżdżając do Chojnic...autem z synem.
Słoneczko świeci, pogoda odpowiednia by pospacerować.
Idę na spacer, do następnych odwiedzin