Wydaje mi się, że był tu kiedyś wątek "Książki, których nie polecam". A nie polecam książki Lubow Orłowej "Kochałam Stalina". I wcale nie ze względu na obiekt uczuć, bo wiadomo - serce nie sługa... każda potwora znajdzie swego amatora. Są to tak prymitywnie napisane wspomnienia, że wątpię w autorstwo Orłowej. Nie wiem, czym kierowała się Bellona wydając tę rzecz.
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska)
|