O wybaczaniu to ja napiszę z autopsji tak: Człowiek, który wyrządził mi krzywdę
już od kilkunastu lat nie żyje, ale gdyby żył, to mimo upływu czasu nie chciałabym
z nim rozmawiać. Pewnie to oznacza, że mu nie wybaczyłam.
Jednego takiego podpadniętego ludzia mam, bo o drobnych urazach
od innych nie pamiętam.
Osłabienie pamięci też się w życiu przydaje
A dowcip Kobry przypadł mi do gustu. Mogłabym na tym kazaniu
stanąć obok tamtej staruszki, bo wydaje mi się, że wrogów nie mam.
Wy poważnie o tych grzybach mówicie?
W zimie to tylko w starych wilgotnych domach grzyby rosną.