To chyba jakiś fejk musi być, bo przecie z ekrana szczęściem
PROMIENIAŁ
Konwencja była krótka i trwała zaledwie 20 minut. Według "Faktu" Jarosław Kaczyński przyjechał na Dolny Śląsk w złym humorze.
Cytat:
"Tak wkurzonego prezesa koledzy z partii dawno nie widzieli. Miał rozstawiać wszystkich po kątach, zgłaszać uwagi do organizacji spotkania, a w końcu wywrócić do góry nogami cały jego scenariusz!" – czytamy w gazecie.
Kaczyński miał też zakazać wystąpienia premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, choć – jak podkreśla tabloid – jeszcze przed konwencją prowadzący zapowiadał, że szef rządu przemówi po prezesie PiS.
|
TOŻ bardziej jak
IVAN GROŹNY on, a nie jak
PATER NOSTER .