Na Mickiewiczu w Krakowie siedzą i jedza frytki, śmieją się, wygłupiają, robią selfi. Nie da się po nim jeździc na hulajnogach, bo ma schody. Poza tym wszystko można a on ciagle uśmiechnięty. Jak to pisał Tuwim, tu leży wieszcz przechodniu nie szcz. Pewnie trzeba wrednego Tuwima wywalić z Powązek, taki brak szacunku
.