Wyświetl Pojedyńczy Post
  #90  
Nieprzeczytane 19-01-2020, 14:03
Martyna321's Avatar
Martyna321 Martyna321 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2019
Miasto: Sosnowiec, Zagłębie
Posty: 7 542
Domyślnie


Witam !

Hel-3, izotop helu, może być rozwiązaniem energetycznych bolączek Ziemi. Żeby jednak się do niego dostać trzeba polecieć na Księżyc.
Czym jest hel-3 ?
To izotop helu.
Niezwykłe zainteresowanie, jakie budzi, wynika z tego, że może być wykorzystywany w kontrolowanej reakcji termojądrowej z deuterem.
Nie pozostawia prawie żadnych odpadów radioaktywnych.

Hel-3 pochodzi ze Słońca i wędruje w przestrzeni kosmicznej niesiony słonecznymi wiatrami.
Gdy izotop dociera do Ziemi, atmosfera i pole magnetyczne osłaniają naszą planetę przed jego opadami – stąd jego śladowa ilość na Ziemi.

Inaczej jest na pozbawionym atmosfery i niemal pozbawionym pola magnetycznego Księżycu. Od miliardów lat był on „bombardowany” słonecznymi wiatrami, a przynoszone z nimi pierwiastki osiadały w księżycowym pyle.
Helu-3 jest tam wystarczając dużo, żeby zaspokoić potrzeby energetyczne ludzkości na setki lat.

Niestety, sprawa z helem-3 nie jest taka prosta, jak się wydaje.
Problemy z helem-3 możemy podzielić na trzy obszary: polityczne, technologiczne i ekonomiczne.

Zgodnie z Traktatem o Przestrzeni Kosmicznej, Księżyc do nikogo nie należy i tak ma pozostać.

Trudno powiedzieć, jak zareagowałyby mocarstwa, gdyby jedno z nich rozpoczęło na powierzchni srebrnego globu prace wydobywcze.

Inny problem to brak technologii do przeprowadzania reakcji termojądrowej helu-3 z deuterem.

W teorii wszystko wygląda pięknie – w praktyce istniejące próbne instalacje zużywają więcej energii niż produkują.

Dochodzimy do ekonomii. Koszty wybudowania baz na Księżycu są ogromne.

Żeby było jeszcze trudniej, trzeba sobie zdawać sprawę, że cenny hel-3 nie leży po prostu na powierzchni srebrnego globu.
Do wyprodukowania jednej tony gazu trzeba podgrzać 200 ton księżycowego pyłu do temperatury 800 stopni Celsjusza.
Żeby to zrobić trzeba stworzyć odpowiednią infrastrukturę.

Czy nie lepiej, prościej i taniej, byłoby przeznaczyć część kwoty na rozwój innych technologii, jak np. opracowanie wydajniejszych baterii słonecznych?

Elektrownie słoneczne na Saharze są bardzo poważnie brane pod uwagę, jako źródło prądu dla Europy.
Podobnie zresztą jak wiatrowe farmy na Morzu Północnym. Oba pomysły wydają się tańsze i bardziej realne niż wyprawa na Księżyc.

Mimo wszystko, wybierzemy się na Księżyc.

Trzeba jednak od razu zaznaczyć, że realny termin rozpoczęcia eksploatacji zasobów helu-3 na srebrnym globie to pięćdziesiąt lat.

Dotychczas żadna misja księżycowa nie zademonstrowała nawet podstawowej formy zbierania regolitu poza drobnymi próbkami.
Nawet niewielka eksploatacja wiąże się z przemiałem setek tysięcy ton skał.
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem