Witam - tych co na wątek wdepną jeszcze przed świętami.
Aby życie przeżyć "po ludzku" należy kierować się dobrymi zasadami.
Mam ich sporo i różnych dziedzin dotyczą.
Skoro obecne dni są czasem przedświątecznym,
to przed Wielkanocą 10 zasad prezentuję, bo każde
działania powinny być podyktowane jakąś motywacją:
1) Nie myję okien, bo ... kocham ptaki i nie chcę żeby
jakiś uderzył w czystą szybę i zrobił sobie krzywdę.
2) Nie pastuję podłóg, bo ... obawiam się że ktoś z gości
się poślizgnie, poturbuje się a ja będę miała poczucie winy.
3) Koty z kurzu są całkiem w porządku, bo ... dotrzymują
mi towarzystwa. Ponadawałam im imiona, a one
zgadzają się ze wszystkim co mówię.
4) Pajęczyny zostawiam w spokoju, bo ... uważam że
każde stworzonko powinno mieć swój dom.
5) Porządki wiosenne sobie odpuszczam, bo ... lubię
wszystkie pory roku jednakowo, nie chcę żadnej wyróżniać
aby inne nie były zazdrosne.
6) Nie wyrywam chwastów w ogrodzie, bo ... nie będę się
wtrącać w sprawy Boskie. Bóg to projektant przecież doskonały.
7) Nie chowam porozkładanych rzeczy, bo ... nikt by ich
nie odnalazł w potrzebie.
8) Na święta nie przygotowuję niczego wykwintnego, bo ...
nie chcę gości stresować i sugerować co mają podać
gdy to ja idę do nich z wizytą.
9) Nie prasuję, bo ... wierzę metkom, na których napisano
"nie wymaga prasowania".
10) Mam to wszystko "w nosie", bo ... nerwusy umierają
młodo, a ja mam zamiar się tu jeszcze pokręcić i zostać
pomarszczoną, zrzędliwą, wiekową i upierdliwą staruszką.
|