Zosiu ja na śniadanie bardzo często robię sobie płatki górskie . Nie gotuję ich tylko zalewam wrzątkiem i przykrywam by napęczniały w tym wrzątku, a potem dolewam tylko troszkę zimnego już mleka.
Np.
Do małej miseczki wsypuję dwie lub trzy łyżki płatków górskich, szczyptę soli i zalewam płatki wodą przegotowaną trochę powyżej płatków by mogły swobodnie napęcznieć. Przykrywam małą pokrywką lub talerzykiem , czekam 5 minut lub więcej i dolewam troszkę mleka. Są już zdatne do spożycia. Pisałam już Wam o tym kiedyś .
Czasami sobie urozmaicam i dodaję do nich , garść orzechów lub pokrojony w kostkę banan, jagody czy jakieś inne owoce , można dodać miód, rodzynki, cynamon dosłownie wszystko co może pasować smakowo i to co się lubi.
Ja przeważnie je jem jałowe 3 łyżki płatków , szczypta soli, tylko zalane wrzątkiem , zalane odrobiną mleka. Nie gotuję płatków tylko zalewam je wrzątkiem. Zosiu, polecam mój sposób, wypróbuj. Szybko i smacznie i zdrowo.
__________________
  Moje obrazy, pochodzą z dostępnych stron w internecie.
|