[kobra5]

Witajcie w ulu...Jarek no to rzeczywiście rzut beretem do Czech ...a jak pięknie po prostu bajka..u mnie wszystko ok ale wody nie ma nad czym ubolewam bo pływać lubię
Basiu moi młodzi też mimo, że z Wrocławia 2x w roku jadą na latyfundia ..działki przy drodze sprzedadzą ale domu z ogrodem nie..Mamo dopóki się zajmujecie to na pewno nie sprzedamy ..jest gdzie przyjechać a dom to dom..
Pewnie mają rację..a teraz w czasie pandemii wszyscy szukają miejsc w których można się zaszyć bezpiecznie..
Irenko podoba mi się ta uwspółcześniona wersja Czerwonego kapturka
Zosia pewnie przy naleśnikach ...a ja bób z cebulką i kefirem..a co ?..trza czasem lecieć skrótami