Wyświetl Pojedyńczy Post
  #528  
Nieprzeczytane 31-07-2017, 23:41
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

77 lat temu 31 lipca 1940 roku, w zakładzie psychiatrycznym w Pirnie-Sonnenstein, zostala zamordowana w ramach Akcji T4 - Elfriede Lohse-Wächtle a właściwie Anna Frieda, wszechstronną artystka, tworzaca w duchu ekspresjonistycznym. Tworzyła zarówno obrazy olejne jak i grafiki, akwarele, akwaforty oraz litografie.
Artystka zaginionego pokolenia, ktorej obrazy zostały zaliczone do tzw. „sztuki zdegenerowanej”. W 1937 wiele jej obrazów zostało skonfiskowanych oraz zniszczonych. Świat miał zapomnieć o tej „wynaturzonej sztuce”.


(Rok 1928)

Już od najmłodszych lat lubiła malować i przejawiała ku temu zdolności. Ojciec pragnął, żeby została krawcową. Dlatego wysłał ją w 1915 roku do Drezna, aby studiowała „modę oraz kobiece robótki ręczne”. Elfriede marzyło się jednak zupełnie coś innego. Pragnęła zostać artystką. Zmieniła więc kierunek studiów na „grafikę stosowaną”. Taka decyzja nie spodobała się konserwatywnemu ojcu, który inaczej wyobrażał sobie przyszłość córki. Musiała wybierać między marzeniem a posłuszeństwem. Wybrała to pierwsze.



Cytat:
Elfriede miała 16 lat, gdy zdecydowała się uciec z domu. W latach 1916 – 1921 uczyła się malarstwa i rysunku w drezdeńskiej Akademii Sztuk Pięknych. Zarabiała, sprzedając ręcznie robione pocztówki, batiki oraz drzeworyty. Dość szybko wypracowała swój własny styl.
Artystyczne „ja” Elfriede starała się też zamanifestować wyglądem. Po ucieczce z domu pozbyła się długich, blond warkoczy i zaczęła nosić fryzurę na chłopczycę. Aby podkreślić swoją oryginalność, sama szyła sobie ubrania. Prace zaczęła podpisywać męskim imieniem – Nikolaus. Przyjaciele przezywali ją więc Laus, co było grą słów, ponieważ „Laus” nie jest tylko ostatnią sylabą imienia „Nikolaus”, po niemiecku oznacza również wesz. Oprócz przezwiska Elfriede miała też swój atrybut. Była nim fajka, z którą praktycznie nie rozstawała się.
http://niezlasztuka.net/o-sztuce/elf...ego-pokolenia/



1929 doznała rozstroju nerwowego wskutek kłopotów materialnych i małżeńskich i znalazła się w klinice psychiatrycznej Hamburg-Friedrichsberg. Podczas pobytu w klinice stworzyła ok. 60 obrazów pastelowych, głównie portretów pacjentów kliniki. Po wyzdrowieniu przeżyła okres wzmożonej twórczości, obejmującej obrazy środowisk portu hamburskiego, a także nie upiększone autoportrety. Mimo sukcesów artystycznych żyła w niedostatku.



W połowie 1931 powróciła do domu rodzinnego w Dreźnie. W roku 1932 jej ojciec umieścił ją w zakładzie psychiatrycznym w Arnsdorfie gdzie zdiagnozowano schizofrenię. W latach 1932-1935 nie zaprzestała twórczości, po rozwodzie z Kurtem Lohse w maju 1935 została ubezwłasnowolniona z powodu „nieuleczalnej choroby psychicznej”.

Wkrótce po tym jak ojciec oddał Elfriede do zakładu w Arnsdorf, do władzy doszli naziści.

Cytat:
W 1935 roku Elfriede jako osoba chora na schizofrenię została zmuszona do poddania się sterylizacji. Na nic zdały się protesty rodziny. Zabieg musiał zostać wykonany. Nie było wyjątków. Po tym wydarzeniu malarka już nigdy nie doszła do siebie. Jednak jak twierdziła – „jestem taka głupia, że mimo tego wszystkiego, co mnie spotkało nadal wierzę, że istnieją ludzie”.
http://niezlasztuka.net/o-sztuce/elf...ego-pokolenia/

31 lipca do Arnsdorf przyjechało kilka autobusów z zasłoniętymi oknami.
Cytat:
Pacjenci (33 mężczyźni oraz 53 kobiety) musieli do nich wsiąść, chociaż nie wiedzieli, dokąd pojadą. Był to jeden z transportów do Pirny, a konkretnie do Sonnenstein (część miasta, gdzie znajdował się zamek). To właśnie tam dokonywał się ostatni etap Akcji T4. Elfriede – tak jak i pozostali pacjenci – została zważona, zmierzona, sfotografowana i zagazowana. Lekarz w karcie zgonu wpisał „zapalenie płuc”.

Przez wiele lat nie mowilo sie o jej tworczosci,, jako artystki zaliczanej do “zaginionego pokolenia” (verschollene Generation ), az do roku 1989 kiedy w Hamburgu zorganizowano wystawe jej ocalalych obrazow.



Dzisiaj w Dreznie sa polozone ku jej pamieci kostki wystajace z bruku tzw Stolperstein, ktore maja przypominac miejsca w ktorycvh mieszkaly ofiary zaglady. W Pirnie jak i w Arnsdorf sa ulice nazwane jej imieniem, zas we Friedrichsbergu zalozono ogrod rozany na jej czesc.




Elfriede Lohse-Wächtler
https://youtu.be/ygUSBqodm3s
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem