Warszawa. Jesień w Łazienkach. Widok na Belweder w czasie deszczu. Fot. ElaJ.
Deszczowa Sonata
Pod parasolem cichy kąt
i filiżanka dobrej kawy
i prawdę mówiąc nie wiem skąd
zapach maciejki słodki, mdławy.
Diamenty błyszczą w srebrnej kolii,
pajęczej sieci zdobią kratę;
może to nutka melancholii
kroplami deszczu gra sonatę.
Wieczór już ubrał frak szkarłatny;
na przekór nocy rozszlochanej
rzeźbi Twój uśmiech delikatny
w kropelce deszczu zabłąkanej.
Tadeusz Gajewski
... ciepłego wieczoru w zaciszu domowym, z aromatyczną herbatą, kwiatami w wazonie, dobrymi myślami i duchem jesiennej poezji