|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Cześć kochani! Grażynko, wytrwała koleżanko
U nas letnia aura, więc można się leciutko ubierać Na popołudnie zapowiadają burze, jak wczoraj i już się chmurzy. Dzisiaj mam pracowity dzień ( kiedy nie mam?) Rano pojechałam po odbiór leków, potem do domu, bo była Dorotka i trzeba było szykować śniadanie, a potem na 9-tą, fryzjerka. Z ładną fryzurą pojechałam do banku, bo mąż polecił mi wymienić złotówki na euro i założyć konto walutowe. Potem pojechałam na targowisko po truskawki i inne warzywka i w końcu wylądowałam w domu. Teraz czekam na majstra od kotła gazowego, bo ma przyjść na przegląd. Zaczynają się wiadomości, do potem... |
|
||||
Dzień dobry Małgosiu, Grażynko, Danusiu, Anko, ,,, |
|
||||
Mirko, Grażynko
Grażynko, masz piękny ogród z mnóstwem krzewów i zieleni, do tego drzewa, więc nic dziwnego, że ptaki się zlatują. Piękna sowa, przynajmniej myszy Ci wyłapie... Mirka, też nic mi się nie chce, ale muszę, bo nie mam wyjścia Mąż nie chce współpracować, najchętniej siedzi cały dzień w fotelu, nawet nie zrobi kilku kroków z własnej woli, tylko trzeba go mobilizować na siłę. Opuściły mi się drzwi od garażu, są metalowe i ciężkie, sama nic nie zrobię, musze kogoś poszukać i tak jest codziennie, stale coś się psuje i wszystko na mojej głowie. Zadzwoniłam do ciotki męża, 93 lata, mieszka w Warszawie sama na IV piętrze i nie narzeka, robi co chce i kiedy chce, jeszcze autem jeździ. Namawia siostrzeńca, żeby ćwiczył, ale to groch o ścianę. U nas bardzo dużo chmur, ale nie ma zapowiadanej burzy, ani ulewy Moje stawy mówią coś innego, ale może jutro popada. Miłego wieczoru... |
|
||||
Dzień dobry.
Dziś znów zbierają się chmury. Pada codziennie, czasem leje, wody w jeziorze znacznie przybyło. Małgosiu, moje stawy buntują się na taką pogodę ale deszcze potrzebne bo było bardzo sucho. Twój mąż nie chce współpracować, to przykre że nie może zrozumieć że to dla jego i Twojego dobra. Niestety, panowie bywają bardzo uparci i mają klapki na oczach i uszach. Staram się codziennie coś zrobić w mieszkaniu. Po pierwsze - muszę się ruszać a po drugie, żeby brudem nie zarosnąć. Wczoraj balkon wysprzątałam ale potem deszcz poprawił, widać było niezbyt dokładnie. Południe już więc może druga kawka? Ciepło to może z lodami? Zapraszam.
__________________
W sercu zawsze noś pogodę... Anna |
|
||||
Właśnie przeszła niewielka burza i fajny deszczyk popadał, taki majowy... |
|
||||
Dzień dobry kochani!
Ostatnie dni obfitują w deszcze u nas,dużo wilgoci w powietrzu,które jest ciężkie ...od tej wilgoci połamało mnie dokładnie... Mirka,a mój kot przez te upały mniej je,ale i tak zamówiłam karmę i żwirek w Zooplusie,który bardzo podniósł ceny... Mircia,każda czynność,przy jakiejś niesprawności, sprawia problemy, wszystko robi się dwa razy dłużej niż kiedyś,niestety... Aniu,też codziennie robię coś w chacie,tym bardziej,jak jest zwierzak, który mobilizuje do sprzątania,ale to dobrze,przynajmniej człowiek się rozrusza. Małgosiu,szkoda,że Twój mąż nie chce być aktywny,wiadomo,że każdy ruch jest wskazany... a pani Dorota,o której piszesz,zajmuje się także poprawą wymowy , czy ćwiczeniami ruchowymi? Pozdrowienia, kawę i śniadanko zostawiam,pięknej niedzieli Wam życzę! |
|
||||
Dzień dobry!
Cześć Irenko, Grażynko!
U nas gorąco od rana, więc włączyłam pranie, może zdąży wyschnąć przed zapowiadanym deszczem Irenko, pytasz o Dorotkę? Ona nie jest rehabilitantką, tylko prywatną opiekunką, która zajmuje się higieną itp. Myje męża, goli, dba o wszystko, co robi normalnie sam zdrowy człowiek. Zmienia pościel, podkłady itp. Raz w tygodniu myje mu głowę, jak trzeba to i ostrzyże. Zachęca go do ruchu, ale bez rezultatu. Czekamy na rehabilitację z funduszu, która przysługuje raz do roku. Początkowo przychodziła prywatna rehabilitantka, ale to nie ma sensu, jak mąż nie chce ćwiczyć, a to dużo kosztuje. Gdybym wiedziała, że chce coś zrobić dla siebie, no i dla mnie, to zapłaciłabym nawet więcej Piękne jezioro, już nie pamiętam kiedy byłam nad wodą. Sama ledwo się ruszam, ale jakoś funkcjonuje Jutro przyjedzie Ania, to trochę pomoże, no i zobaczę inna twarz w domu. Miłej niedzieli, kochani! |
|
||||
Dzień dobry.
Irenko mazury śliczne ale ja jak mam wybór to wolę morze. Małgosiu, mam sąsiada który jest trochę po 80 urodzinach jest chodzący, do tego jeszcze jeżdzi rowerem do sklepu który korzysta z pomocy wytchnieniowej. Dwa razy w tygodniu przychodzi do niego opiekunka za którą nic nie płaci. Miłego popołudnia dla wszystkich.
__________________
Lonia |
|
||||
Dzień dobry.
Zimno i ponuro. Wczoraj cały dzień kręciła się burza i padał deszcz. Nie mam humoru i nic mi się nie chce. Straciłam gdzieś całą radość życia i być może dlatego tak kiepsko się czuję, nie chce mi się pisać, czytać ani rozmawiać z kimkolwiek. Nareszcie to z siebie wyrzuciłam, może będzie lepiej. Znów kwitnie mój asparagus, zapach jego kwiatków jest, delikatnie mówiąc, smrodliwy a ja musiałam balkon zamknąć bo zimno. Nie dam rady wynieść go do innego pokoju bo jest wielki i kłujący, muszę więc siedzieć w tych zapaszkach. Proponuję filiżankę kawy, dziś gorącej....
__________________
W sercu zawsze noś pogodę... Anna |
|
||||
Cześć kochani!
Aniu, utnij te kwiaty i wyrzuć do śmieci, jak brzydko pachną U mnie jest córka, byłyśmy w banku załatwić upoważnienia, na wszelki wypadek. Teraz robi porządki, ale wcześniej wypiłyśmy kawę z pyszną drożdżówką, ale z cukierni, bo nic nie piekłam. Lonia, mnie nie urządza opieka wytchnieniowa, bo to raczej dla tych z demencją, tak słyszałam. Mąż, umysłowo jest w porządku, więc jadąc do miasta może sam zostawać, byle nie za długo, bo nie mam pewności, czy się np. nie przewróci Dzisiaj, nie przyszła Dorota, odwołała w ostatniej chwili i byłam zła U nas jest dość ciepło, tylko pochmurno, ale pewnie się rozpada. Specjalnie mnie to nie martwi, bo nie cierpię upałów. Grażynko, masz fajnie rozplanowany parter, ja też nie narzekam, ale brakuje mi osobnej garderoby. Moja fryzjerka ma podobny dom, na dole zakład, a na górze 3 pokoje, łazienka i garderoba. W swoim pokoju mam szafę typu Komandor, ale to za mało. Idę gotować kaszę na obiad, będzie z gyrosem z kurczaka. Miłego dnia! |
|
||||
Dzień dobry |
|
||||
Małgosiu, te kwiatki tak wyglądają, jest ich setki, jeśli nie tysiące /kwiatostanów, nie pojedynczych kwiatuszków/, nie sposób tego powycinać. To jest tylko maleńki wycinek, jedna gałązka.
Mircia, z pewnością możesz uzyskać pomoc, wiem gdzie to u nas się mieści tylko nie wiem jak to się nazywa ale wiem że to przy Urzędzie Miasta. Zawsze możesz uzyskać informację w UM i z pewnością pomoc uzyskasz. Ja nie spieszę się do tego bo znam siebie, teraz muszę posprzątać, zrobić zakupy i wiele innych rzeczy a jak będę miała pomoc to będę siedzieć w fotelu i całkiem zesztywnieję. Pozdrawiam.
__________________
W sercu zawsze noś pogodę... Anna |
|
||||
Jestem zadowolona, bo przez wątek pomocowy na fejsie,
załatwiłam majstra do naprawy bramy garażowej. Facet zrobił to w kilka minut, a ja myślałam, że będę musiała wymienić bramę. Poza tym, on zajmuje się wszelkimi naprawami, więc w razie awarii, mam do kogo się zwrócić. Aniu, to faktycznie trudna sprawa z tym asparagusem Mam nadzieję, że nie kwitnie zbyt długo. U nas po wczorajszej ulewie, na świeżo wyremontowanym rynku, było wody do kolan, czyli to efekt "betonozy", która stała się bardzo modna. Zastanawiam się, kto kształci architektów, którzy to projektują? Trzymajcie się dziewczyny |
|
||||
Witajcie dziewczyny.
Małgosiu na dole jest jeszcze garaż, to trzecia bryła budynku.Magda nad garażem ma 2 pokoje dla dzieci, garaz 30 m2. Byłam wczoraj na usg ale niestety jak mi podano telefonicznie lekarka nie dojechała, miałam badania dziś. Lekarka zapytała mnie czy jestem z tych pacjentow zapisanych na wczoraj i zapytała mnie co mi powiedziano. Powiedziałam jej, że powiedziano mi, że lekarka nie da rady dojechać. Lekarka była bardzo zła, i powiedziała mi, że pyta wszystkich jakie było tłumaczenie poradni. Pokazała mi rozpiske, że jej duzur był na dzis a nie na wczoraj. Była zła, że wine jej przypisano i poradnia nie przyznała sie, że to oni nawalili. Badanie mnie wykończyło bo ja nie potrafie leżeć całkiem płasko i na dodatek z wygiętą głową do tyły. Było mi bardzo niedobrze, myslałam, że będe wymiotować. Nie potrafiłam sie pozbierać, teraz jestem juz w domu napiłam sie herbatki i położe sie. Mam jakies guzki i dopiero specjalista powie co dalej, czy biopsja czy coś. Leje od wczoraj i zdecydowanie chłodniej. Miłego dnia |
|
||||
Dzieńdoberek |
|
||||
Dzień dobry.
Dziś jest nieco cieplej. Balkon od rana otwarty, ulga dla mojego "nosa" Zrobiłam sobie prawdziwie wiosenny obiad, zupa szpinakowa i leniwe pierogi z musem truskawkowym. Sąsiadka kupiła mi pyszne truskawki, nie mogłam się od nich odkleić. Jestem paskudnie najedzona ale to takie najedzenie na krótko. Ja jednak lubię mięsko, jednak od czasu do czasu musi być coś lekkiego. Dziś nie mogłam nigdzie wyjść bo czekałam na kuriera ale na jutro planuję zakupy. Myślę że nic mi planów nie zakłuci. Pozdrawiam w radośniejszym /na szczęście/ nastroju.
__________________
W sercu zawsze noś pogodę... Anna |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Rozmowy... o religiach | ostatek | Społeczeństwo | 1896 | 02-07-2021 13:36 |
rodzina o dobrym sercu | rodzinka1980 | Różne | 3 | 01-06-2021 00:48 |
Grillowanie przyjazne sercu - komentarze | sabinkaa | Ogólny | 0 | 23-01-2012 10:54 |
Pomóż Sercu. | inka-ni | Ogólny | 1 | 16-02-2011 17:40 |
Czy w Polsce zyja jeszcze ludzie o sercu czlowieka ? | senior A.P. | Społeczeństwo - wątki archiwalne | 70 | 03-05-2008 15:28 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|