"Pszczółki Jolity". Pszczółki-czyli Te Co Lubią Miód.

[Jarosław II]

Basiu, o świtaniu piszesz, o ćmoku piszesz, kiedy śpisz???? Pszczoły tak wcześnie nie wstają, mają inny cykl życia.

[kryba]

Witam obecne Pszczółki Basię, Bogusię i Gucia Jarka
Fajnie i ciekawe są Wasze posty i warto tu z Wami być.
Niech Ci dzień mija miło, a wszystko, co planujesz żeby się spełniło..
Niech dzisiejszy dzień będzie udany, niech przyniesie Ci radość i nadzieję..
pozdrawiam cieplutko

[gynek66]

Witam was miło. Rano pochmurno było. Teraz się rozpogodziło, fajna pogoda i ciepło jest . Jesteśmy już po obiedzie. Zaraz będzie kawa.

Pozdrawiamy.

[Wodniczka]

Witam serdecznie nasze grono
Pszczółek i Guciów, dzisiaj zerwałam i pojadłam sobie
truskawek, wcześniej zrobiłam sobie napój z bodziszka,
rośnie i kwitnie go sporo pod naszą brzozą.
Wszystkich serdecznie pozdrawiam i życzę miłego słonecznego Nam dnia
Czas pomyśleć o obiedzie, bo jestem z wnukiem...zięć na dniówce, córka robi swoje jedzonko.
Miłego dnia wszystkim życzę .

[Janina1403]

Dzień dobry. Witam obecne Pszczółki i Gucie - Basię, Bogusię, Jarosława, Krysię, Gienka i Zosię. Basiu faktycznie mało spisz, ale ja się Tobie nie dziwię mam tak samo, ostatnio nie śpię po nocach i w dzień co chwile przysypiam. Nawet się od tego nie bronię bo cieszę się, że na chwilę usnę. Bogusiu i Jaroslawie tak to jest z tymi co kierują pojazdami muszą być dobrymi kierowcami i mieć dobra spostrzegawczość i baczność na pieszych by nagle nie wtargnął ktoś pod koła. Ja dostałam w prezencie od dzieci wózeczek i zaraz piesza mi na niego wlazła bo go nie widziała. Bogusiu nawet wózeczka nie zdążyłam ubezpieczyć i co hi, hi, hi.
Wózek i zakupy w całości, ale kobieta przy upadku łokieć obtarła i na szczęście, że tylko łokieć, a nie złamała ręki czy nogi bo kto wie jak by się to skończyło przez mój wózeczek. Nie trzeba jechać żadnym pojazdem, chodząc nawet się zderzysz, ludzie czasami nie mają oczu są tacy, że trzeba ich omijać bo lezie na Ciebie na wprost, a jeszcze Ci z telefonami komórkowymi to szkoda słów chodzą na oślep. Na przejściach dla pieszych nie patrzy gdzie idzie tylko patrzy w telefon. Krysiu tak tu jest na tym naszym wątku jak Ciebie nie było kilka dni to też nam Ciebie brakowało i Twoich ładnych wpisów, a cieszy nas jak ktoś do nas wraca.
Lubię być z ludźmi całe moje życie było w otoczeniu z ludźmi i nie wyobrażam sobie samotności i chyba bym nigdy nie była zaraz szukam kontaktów z ludźmi bo kocham być wśród ludzi, a są i tacy, że uciekają od kontaktów z ludźmi, boczą się chcieli by , a nie mogą nie wiadomo dlaczego tak się zachowują. Stronią od ludzi i tyle. Gieniu Tobie teraz dobrze masz z kim przebywać, zjeść razem obiad wypić kawę i już nie czujesz się samotnym. Samotność wywodzi się z wyboru.
Zosiu Ty podobnie jak ja nigdy nie czułaś się samotna lubisz być otoczona ludźmi co cenię u Ciebie jesteś zawsze z dziećmi, wnukami otoczona rodziną, lubisz częste spotkania rodzinne i to się liczy co nas otacza i nawet wchodząc na ten watek czuje się tu ciepło od Was, które przenika i chęć jest do spotkań z Wami. Nieraz nie mam tematu bo nie zawsze jest o czym pisać, albo czuję osłabienie, ale odpalam laptop by chociaż napisać do Was pozdrawiam i o to chodzi by być razem z Wami. Miłego dnia . Pozdrawiam wszystkich.

[hania.m]

witajcie. oj tak Janinko ja też nie lubię samotności i też się zastanawiam jak można żyć tak w izolowaniu się od ludzi, są takie osoby w moim bloku i czasami myślę jak im tak może być dobrze? Ja nadal bardzo źle znoszę samotność po śmierci męża, trudno mi to zaakceptować że w mieszkaniu jestem sama i nie ma z kim pogadać. Wychodzę wtedy z pieskiem na spacer a że mieszkam na osiedlu parkowym więc nie ma problemu żeby kogoś znajomego nie spotkać, to jedyna odskocznia i kontakt z człowiekiem... .Moja córka pracuje w szpitalu po 12 godzin dzień albo noc, więc nie jest w stanie byc u mnie często chociaż mieszkamy na tym samym osiedlu
wnuczka 28 letnia tez w szpitalu no i ma swoje życie, wiadomo mam dużą pomoc od tej wnuczki, lekarską, zakupową pomoc
i inne świadczy babci usługi ... wychowywałam ją i jesteśmy związane emocjonalnie ze sobą.
Kilka dni temu byłam na kontrolnej cystoskopii po usunięciu guza, narazie jest ok, czysto, ale samo badanie okropne
narazie tyle i wszystkie Was całuję

[Jarosław II]

Witam, fajny wątek widać, że kwitnie. Każdy dołoży swoje "dwa grosze", swoje problemy i swoje myśli przeleje na ekran. Z tego składa się życie i taka mała wspólnota. Nie ma podgryzania jak teraz wkoło nas. Nawet nie chce się otwierać tego okna na świat, Każdy ma jakieś swoje malutkie hobby. Szkoda tylko, że ten czas tak szybko zapinkala i tydzień leci jakby miał trzy dni, a my się cieszymy, że już, już i będzie weekend i sami poganiamy czas. Ja sobie znalazłem nowe zajęcie i od roku hoduję dżdżownice kalifornijskie, mam dla siebie i kolegów a przy okazji dokonały humus do kwiatów, bo Żona jest wielbicielką kwiatów doniczkowych
Pozdrawiam serdecznie.

[basia2002]

Witam ponownie Pszczółki i Gucie w środowy dzień wieczorową porą , a jak środa minie szybko tydzień zginie.
Znowu wyminęliśmy się na wątku z Jarkiem

Pisze Jarek;- Basiu, o świtaniu piszesz, o ćmoku piszesz, kiedy śpisz???? Pszczoły tak wcześnie nie wstają, mają inny cykl życia.

Jarek słusznie zauważyłeś że późno kładę się spać i już o ćmoku piszę.
Jarek, Jakem "Pszczółka" wyczytałam , że Pszczoły śpią około od 2 do 3 godz.
na dobę. W zależności od funkcji jaką pełnią w Ulu ich sen się różni.
Pracownice nocą pracują i zasypiają z przepracowania. Mam tak często,
przyszło mi to na starsze lata, że Markuję po nocach i wystarcza mi snu
5-6 godz. Wcześniej się budzę już wyspana.

Pisze Bogusia;- Basiu .. jestem pełna podziwu jak szybko ogarnęłaś logistycznie wyjazd do Zabrza.

Bogusiu do Zabrza do kliniki jeździmy od 2010r. i opracowałam najlepszą
wersję i teraz wyjeżdżamy o dzień wcześniej nocujemy w Hotelu i na drugi
dzień wypoczęci od rana wyruszamy na czczo do Kliniki na badania
specjalistyczne. Po tych badaniach wizytę u Lekarza tego samego dnia
wyznacza nam pielęgniarka. Po badaniach wracamy do Hotelu jemy
śniadanie , pijemy kawkę i czekamy na wyniki i przyjęcia do lekarza.
Jest to dla nas cała wyprawa i tak przeważnie jeździmy dwa razy do roku,
Lekarz decyduje o następnej wizycie , gdzie już nas na następną wizytę
umawia i zapisuje. Taki to już jest nasz cykl.

Pisze Hania;- Kilka dni temu byłam na kontrolnej cystoskopii po usunięciu guza, narazie jest ok, czysto, ale samo badanie okropne narazie tyle i wszystkie Was całuję

Haniu cieszę się , że się odezwałaś i z góry było mi wiadomo , że będzie
dobrze z Twoim zdrowiem , a trzeba się teraz badać na bieżąco ciągle
kontrolować . Nasz Kuzyn też miał to badanie - Cystoskopię i leżał
w Szpitalu . Narzekał , że to badanie jest bardzo bolesne i trzeba wytrzymać .
To badanie będzie miał robione co roku i ma już wyznaczony termin.
Wszystko zależy od nas samych i musimy o siebie zadbać. Wstawiać się
na wizyty wyznaczone przez lekarzy. Haniu dobrego zdrówka i dobrego
samopoczucia Ci życzę. Napisz czy masz kupiony Laptop bo obiecałaś ,
że nas częściej będziesz odwiedzać.
Wczoraj i dzisiaj Grażynki nie było od Dnia Matki i martwi mnie żeby nie była
chora bo ostatnio niedomagała na kolano, a chodzi na działkę, gdzie można
łatwo wzmóc ból kolana przez nieuwagę., albo przygotowuje się do świąt
bo zawsze coś trzeba przygotować na dłuższy weekend jak się ma rodzinę ,
która nas odwiedza. Krysiu przepiękny i smaczny Pszczółkowy Tort nam dzisiaj zaserwowałaś. Nie mogłam napisać do Was wcześniej bo oglądaliśmy Tenis
z Igą świątek , mąż się denerwował , ze jej nie wychodzi , a ja wyczarowałam
wynik i mówiłam , że Iga wygra i tak się stało . Taka już niestety ze mnie jest Czarownica . Jak coś zaczaruję to się spełni. Wszystkim Wam życzę przyjemnego
wieczoru. Muszę kończyć kochani trzymajcie się zdrowo.
U mnie są takie piękne zachody słońca co dziennie mam nowe obrazy na niebie.
________

Szczęśliwie spędzonego dnia przedświątecznego , miłego wieczoru.
Z miłymi pozdrowieniami dla Krysi, Grażynki , Bogusi, Jarka , Hani , Zosi ,
Gienka , Janiny.