Serdeczności W Podróży

[Kaima]

Już po spotkaniu. Obyło się bez burzy i wstrząsów. Między mną a siostrami jest 9 i 10 lat różnicy, więc nie jesteśmy ze sobą zżyte. One obydwie też nie, nie wiem dlaczego. Zawsze miałam odczucie, że traktują mnie jak małolatę i chyba się nie mylę. Ale jest jak jest i nie zmieni się.
Było dzisiaj 30 st., nie do wytrzymania. Boję się nadchodzącego lata, coraz trudniej znoszę wysokie temperatury. Żeby tak zawiewał chłodny wiaterek od morza...
Napijmy się czegoś orzeźwiającego, zapraszam!

[Kaima]

Dobranoc! Śnijcie kolorowo!

[Kaima]

Hej! Kawę zostawię na wszelki wypadek...



Udanego weekendu!

[kryba]

Witam wszystkie Panie i gości.
Wczoraj wieczorem była u nas burza, całą noc i nadal pada deszcz.
Jest ciemno i brr. nie fajnie i tylko 14 stopni.
Krysiu ja nawet upały wolę od ciągłego zimna i sztormów.
Właściwie w ciągu roku to tutaj 8 miesięcy jest zimno i deszczowo.
Słońce, plaża, lato - to mój synonim szczęścia.
~ ♣ ~ ♣ ~ ♣ ~
Aby ten dzień był pełny radości, daleki od smutku i wszelkiej złości,
spokojny, ciepły i nastrojowy, niepowtarzalny oraz wyjątkowy.
Krysiu, Elu, Ewo, Danusiu - ślę Tobie pozdrowienia i uściski.

[Siri]

U mnie niewyrażne niebo , ma być burzowo po g.15 - ej zapowiadają ,ale jakoś trudno mi się zdecydować gdzie się wybrać na zakupy . Wiadomo ,że z prognozami różnie bywa.



U mnie truskawek zatrzęsienie ,wczoraj były po 12 zł za kg.

[Siri]

Jeśli otrzymujemy ostrzeżenia pogodowe na telefon, to nigdy ich nie ignorujmy. Przekonali się o tym mieszkańcy niemieckiego Drezna, którzy zbagatelizowali nadciągającą burzę. Mimo coraz donośniejszych grzmotów pozostali nad brzegiem rzeki.

Wtedy też piorun uderzył bezpośrednio w nich. Wybuchła panika. Rannych zostało co najmniej 10 osób. To trzy kobiety i siedmiu mężczyzn w wieku od 26 do 41 lat. Dwóch mężczyzn w wieku 27 i 30 lat wymagało reanimacji. W sumie cztery osoby są w stanie zagrażającym życiu.

https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc...bardzo-ciezko/

U mnie nadal susza , mimo zapowiedzi deszczu nie było.

[Kaima]

U nas też deszczu nie było, po południu ochłodziło się do przyjemnych 20 st. i wybraliśmy się na rowery. Trochę daleko i czuję w kolanach. Trzeba chyba skrócić trasy, bo latka lecą. Może dopiero na drugi rok?
Alerty RCB są potrzebne. Mieszkam w takim miejscu, że omijają nas wszelkie kataklizmy. Trzy kilometry za miastem oberwanie chmury, a u nas drobny deszczyk. U sąsiadów połamane drzewa - u nas parę gałęzi. Doświadczamy jedynie suszy i upałów. Mimo to jednak po otrzymaniu ostrzegawczego SMS-a jestem ostrożniejsza.
Krysiu, klimat u Ciebie surowszy niż u mnie i dlatego tęsknisz za słońcem i ciepłem. Ja też lubię ciepło, ale do 25 st. maksymalnie. Powyżej źle się czuję.
Ewa i Danusia nie piszą, widocznie dobrze się bawią. I tak trzymać, dziewczyny!
Czas na dobranoc - śpijcie długo i spokojnie!

[Kaima]

Kawa czeka w niedzielny ranek.



Dzień może nie będzie upalny, ale mimo to na rower nie wybiorę się.
Martwi mnie sytuacja w bocianim gnieździe. Dwa jajka nadal niewyklute, a bocianiątko słabowite. Tygodniowe pisklę jest ruchliwe i głośno domaga się jedzenia, a ten jest niemrawy, leży i tylko czasem poruszy skrzydełkiem. Widuję też tylko jednego, tego samego rodzica. Może drugi zginął i ten jeden nie może jednocześnie wysiadywać jaj i szukać pożywienia. Jedno pisklę przy dwojgu rodzicach powinno być silne i wypasione. Nie wiedzie im się, najpierw długo byli "bezjajeczni", a teraz nie wiadomo co. Może materiał genetyczny słaby?

[kryba]

☀️ Witam Cię uśmiechem i życzliwym gestem.
Wstał słoneczny dzień i życzę Ci, aby przyniósł same piękne chwile.
''Wraz z dniem pojawia się nowa siła i nowe myśli.” /Eleanor Roosevelt/

❤️ Wspaniałego tak Pięknego Dnia Matki. ❤️
Krysiu, Elu, Ewo, Danusiu - pozdrawiam i ściskam od serca.

[Siri]

U mnie 18 stopni i bezchmurne niebo....

Kaimo i Krybo , dzięki za kawę...

[Siri]

Napisał Kaima

U bocianów bez zmian, jednak pozostałe 2 jaja są popękane, więc tylko patrzeć powiększenia rodziny.

Kamera jest chyba pod czyjąś opieką i powinni sprawdzać stan zdrowia bocianów.

Napisał Kaima

Martwi mnie sytuacja w bocianim gnieździe. Dwa jajka nadal niewyklute, a bocianiątko słabowite. Tygodniowe pisklę jest ruchliwe i głośno domaga się jedzenia, a ten jest niemrawy, leży i tylko czasem poruszy skrzydełkiem. Widuję też tylko jednego, tego samego rodzica. Może drugi zginął i ten jeden nie może jednocześnie wysiadywać jaj i szukać pożywienia. Jedno pisklę przy dwojgu rodzicach powinno być silne i wypasione. Nie wiedzie im się, najpierw długo byli "bezjajeczni", a teraz nie wiadomo co. Może materiał genetyczny słaby?

Obserwujący internauci często komentują sytuację ....