98-letni małżonkowie najstarszą parą, która zdecydowała się na rozwód - komentarze

[Zdzisia]

Komentarz do artykułu: 98-letni małżonkowie najstarszą parą, która zdecydowała się na rozwód
--------------------
Bardzo smutne.Myślę,żę musieli się bardzo nienawidzić.

[Zdzisia]

Bardzo smutne.Myślę,żę musieli się bardzo nienawidzić.

[rebelio]

jedna wersja jest taka, że muszą się czuć bardzo młodo,

druga - a co, a jeśli sie nienawidzili?... słyszałam ostatnio jak jedna pani zabiła swoją sąsiadkę w domu opieki, bo miała jakieś fazy w głowie i puściła sobie własny film, a w tym filmie trzeba było zabić sąsiadkę ... więc może lepiej

[bronczyk]

Babcia mojej koleżanki w wieku 85 lat postanowiła wystąpić o rozwód. Na pytanie dlaczego chce to zrobić niezmiennie odpowiadała, że nie po to brała ślub, aby dziadkowi plecy smarować. Mocno pilnowana nie dotarła nigdy do adwokata i rozwodu nie było. Ślub rali gdy babcia miała dwadzieścia lat, a jej mąż dwadzieścia trzy.

[oleandra]

A mi jakoś smutno to czytać. Przeżyć ze sobą tyle lat i na koniec rozejść się i żyć osobno?

[tadeusz50]

Napisał oleandra

A mi jakoś smutno to czytać. Przeżyć ze sobą tyle lat i na koniec rozejść się i żyć osobno?

Jak to smutno?
Znałem małżeństwo któremu proponowano odnowienie przysięgi małżeńskiej na "Złote Gody" tj. 50 lat wspólnego życia. Namawiany przez dzieci i wnuki o jubilat odpowiedział "Ku.. z tą samą cholerą po raz drugi ślubować a nigdy w życiu." I żadna siła go do tego nie zmusiła.

[rebelio]

zawsze mi się wydawało, że samotne życie to straszny wyrok a jak mi przyszlo stanąć oko w oko z tą samotnością, okazało się, że nawet nie jest źle, a może nawet jest dobrze i widzę jak niektórzy ludzie mi zazdroszczą, bo duszą się nieco w swoich związkach a powiedzmy sobie szczerze, samotność w związku to już horror

paradoks: dziwię się, że ludziom chce się szarpać na stare lata, zamiast cieszyć się każdą chwilą, a z drugiej strony może jest to rodzaj samoobrony, jeśli jest im źle - walczą o swoje i może właśnie jest to dowód na to, że chce im się jeszcze żyć i coś zmienić, znaczy się - są młodzi cały czas!!!

[zosinek]

Rozwód po tylu latach chyba niczego nie poprawia a pogorszyć może.Zmarł i tak została sama w domu opieki. A bez rozwodu byłoby najprawdopodobniej to samo.

[rebelio]

ale się może lepiej czuła, w końcu to co najmniej dorośli ludzie, mogą podejmować takie decyzje.... to chyba jest w porządku, że dbają jeszcze o siebie, a nie nam oceniać czy mądrze robią, bo nie wiadomo, jak my byśmy się zachowali w tej samej sytuacji

[Szamanka]

Czasami okazuje się, że jednak osobno będzie lepiej.. Ale w tym wieku ??? No sama już nie wiem. Mam prababcię 90lat, ale ona już nie kontaktuje tak dobrze, na starość z człowiekiem różne dziwne rzeczy się robią. W sumie to ważne, by byli szczęśliwi

[grasja]

Uważam,ze rozwód w kazdym wieku bywa duzym przezyciem..Zawsze ktoś zostaje zraniony.Jednak, jesli to ma być malzeństwo tylko "na niby" to moze lepiej iść dalej wlasna drogą. Pozdrawiam.

[zabka]

jak czlowiek odzyska wolnosc ,to pozniej nie wie co ma robic.[img]http://t1.gstatic.com/images?q=tbnn2tplLnTD-MAM:http://kotyikociaki.blox.pl/resource/koty_i_kociaki.jpg[/img]

[rebelio]

zależy który człowiek