|
|||||||
| Ogólny Komentarze do artykułów z działu www.praca.senior.pl, www.emerytura.senior.pl. |
 |
| Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|||||||
| Ogólny Komentarze do artykułów z działu www.praca.senior.pl, www.emerytura.senior.pl. |
|
| Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
#61
|
||||
|
||||
Jasne - rzeczywistość...właśnie spieramy się o jej kształt! Poza pokojami nauczycielskimi są pokoje administracyjne, biblioteki, świetlice, etc. To już problem na poziomie organizacyjnym i w każdej szkole może być rozwiązany inaczej.
Ja głosuję za likwidacją Karty nauczyciela i za tym, by nauczyciele podlegali kodeksowi pracy tak, jak pozostała większość. Jasne, że warto lubić swój zawód. Wywożenie śmieci też może dawać satysfakcję - z dobrze wykonanej pracy i tego, że jest czyściej. Chodzi o etos pracy. anna j. 
|
|
#62
27-09-2011, 15:45
|
|||
|
|||
|
Cytat:
Szanowna 188.165.225.xxx! Jesteś niesprawiedliwa i niepotrzebnie obrażasz. Nie zachęcisz do dyskusji nie szanując rozmówcy. Też kiedyś będziesz zaawansowaną w latach...i może "pańcią" ....dla młodszych od siebie.  Fraz z łaciny nie znamy, bo my niedouczone pańcie. W kościele wszak już tylko po polsku ksiądz mówi pacierze, nigdzie więcej nie bywamy.  Wyłuszczaj, wyłuszczaj jeno kulturalnie. Kultura bycia każe mówić językiem zrozumiałym dla słuchającego...pono. A według Kodeksu honorowego Boziewicza "Oprócz zniewagi czynnej i zniewagi członków familii, należą zniewagi popełnione drukiem do najcięższych, ponieważ popełniane być muszą z premedytacją, oraz przez szybkość rozpowszechniania pism drukowych, wyrządzają szczególną krzywdę obwinionemu." O! 
|
|
#63
27-09-2011, 16:03
|
|||
|
|||
|
Cytat:
Pokoje administracyjne nie do tego służą. Tak jakbyś kazała się uczyć studentowi w sekretariacie! Biblioteki - ok, jak najbardziej. W świetlicach przebywają dzieci uczestnicząc w różnych zajęciach - odpada. Ale zgadzam się, że poza lokalowym jest to głównie problem organizacyjny. A Karta? Nie znam na bieżąco wszystkich planowanych zmian. Ale jestem za uproszczeniem systemu wynagradzania i likwidacją większości dodatków na rzecz zwiększenia wynagrodzenia zasadniczego Jestem przeciwko trwaniu w zawodzie miernych nauczycieli, których nikt nie może ruszyć.
|
|
#64
27-09-2011, 16:52
|
|||
|
|||
|
Ile glosów , tyle opinii. Gdybysmy zaczęli dyskusje o lekarzach, byloby to samo. Praca nauczycieli ciezka, ja nie chciłalabym pracowac w szkole, bo juz 10- minutowe przebywanie w tym straszliwym halasie budzi we mnie agresje.Materiał trudny do przekazania, malo pomocy naukowych.Nie, mowcie sobie co chcecie, wyjtkowo wyczerpujaca praca- i tak jak w kazdym zawodzie sa gorsi i lepsi.Przywileje- a jakiez oni maja przywileje?- te 2 miesiące wakacji?- Najwiecej silnych bolow glowy, bardzo trudnych do leczenia maja wlasnie nauczyciele.
|
|
#65
27-09-2011, 16:54
|
|||
|
|||
|
Zajmijcie się lepiej sądami- bo oni to dopiero są na uprzywilejowanej pozycji, w tym sprawiedliwym kraju
|
|
#66
27-09-2011, 17:42
|
||||
|
||||
|
Cytat:
Haha, nawet za podwojna stawke "dyplomowanego" nie chcialabym tak ciezkiej i niewdziecznej pracy. PS. Z zasady nie wierze w statystyki bo to jedno wielkie nieporozumienie.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron. Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
|
|
#67
27-09-2011, 17:51
|
||||
|
||||
|
Gościu o co Ci chodzi?
a idźże popracować jako nauczyciel. Do kieszeni nauczycieli zaglądasz? Ktoś tam wyliczył pensum i płace dla nauczyciela. Nie masz pojęcia wnioskuję o zakresie obowiązków i odpowiedzialności nauczyciela ani o szczeblach Nauczyciel stażysta 2446,82 zł 2618,10 zł 2717,60 zł Nauczyciel kontraktowy 2715,97 zł 2906,09 zł 3016,54 zł Nauczyciel mianowany 3523,42 zł 3770,06 zł 3913,34 zł Nauczyciel dyplomowany 4502,15 zł 4817, 30 zł 5000,38 zł i co trzeba zrobić aby dojść do szczebla: Nauczyciel dyplomowany.
__________________
|
|
#68
27-09-2011, 17:59
|
||||
|
||||
|
WYNAGRODZENIE NAUCZYCIELI W ROKU 2011 ( wzrost o 7% w stosunku do roku 2010)
WYSOKOŚĆ MINIMALNYCH STAWEK WYNAGRODZENIA ZASADNICZEGO W ZŁOTYCH OBOWIĄZUJĄCYCH OD DNIA 1 WRZEŚNIA 2011 R. 1) Poziom wykształcenia Stopnie awansu zawodowego nauczyciel stażysta nauczyciel kontraktowy nauczyciel mianowany nauczyciel dyplomowany 1 Tytuł zawodowy magistra z przygotowaniem pedagogicznym stażysta2182 kontrakt 2246 mianowany 2550 dyplomowany2995 2 Tytuł zawodowy magistra bez przygotowania pedagogicznego, tytuł zawodowy licencjata (inżyniera) z przygotowaniem pedagogicznym stażysta 1920 kontraktowy 1967 mianowany 2222 dyplomowany2608 3 Tytuł zawodowy licencjata (inżyniera) bez przygotowania pedagogicznego, dyplom ukończenia kolegium nauczycielskiego lub nauczycielskiego kolegium języków obcych 1695 1736 1950 2279 4 Pozostałe wykształcenie 1458 1491 1661 1933 Objaśnienie: 1) Podstawę do ustalenia minimalnej stawki wynagrodzenia zasadniczego nauczyciela stanowi najwyższy posiadany przez nauczyciela poziom wykształcenia. Rozporządzenie MEN zostało ogłoszone Średnie wynagrodzenie dla poszczególnych stopni awansu zawodowego liczone na koniec roku 2011 (art.30 ust 6 KN) powinno osiągać: •dla nauczyciela stażysty - 2 618 zł brutto, •dla nauczyciela kontraktowego - 2 906 zł brutto, •dla nauczyciela mianowanego - 3 770 zł brutto, •dla nauczyciela dyplomowanego - 4 817 zł brutto. Do wyliczenia średniego wynagrodzenia nauczycieli dla poszczególnych stopni awansu zawodowego uwzględnia się następujące składniki: 1.wynagrodzenia zasadniczego, 2.dodatków za wysługę lat, motywacyjnego, funkcyjnego oraz za warunki pracy, 3.wynagrodzenia za godziny ponadwymiarowe i godziny doraźnych zastępstw, nagród i innych świadczeń wynikających ze stosunku pracy ( np. trzynastka), z wyłączeniem świadczeń z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych i dodatków socjalnych. Ponadwymiarowe dziś masz, albo i nie zalezy od dyrektora , zastępstwa? kombinuje sie , zeby za nie nie płacic(np w specjalnym łączy sie klasy), motywacyjne nie kazdy ma, wyskośc rózna , zalezy od dyrektora..funkcyjne? funkcyjni....a wszystko to wciska sie w srednią zwykłego nauczyciela....
|
|
#69
29-09-2011, 12:39
|
||||
|
||||
|
Jest stare,ale wciąż aktualne przekleństwo "bodajbyś cudze dzieci uczył"
Czy wielu z was było w szkole podczas przerwy?Owszem można wytrzymać ten hałas kilka minut,ale kto jest w stanie wytrzymać to codziennie i przez 30 lat? Moja córka jest nauczycielem dyplomowanym i ta stawka wynagrodzeniowa podawana do publicznej wiadomości,to bujda. Ponadto,plan lekcji jest układany tak,że nauczyciel ma okienka,czyli jest w szkole dłużej,a nie dostaje za to pieniędzy.W tym czasie nie odpoczywa,tylko załatwia sprawy biurokracyjne,których w szkole jest coraz więcej. W harmonogramie pracy jest wyznaczonych 10 Rad Pedagogicznych,kilkugodzinnych,po południu.Dodać trzeba jeszcze wywiadówki i inne spotkania z czasami bardzo trudnymi rodzicami.W domu natomiast trzeba przygotować sprawdziany,które potem należy sprawdzić. Solidny nauczyciel ma powierzane różne dodatkowe zadania,bo jest gwarantem,że doprowadzi je do końca. Są to różne imprezy kulturalne. Żeby osiągnąć miano nauczyciela dyplomowanego,jeśli ktoś podchodzi do tego poważnie,trzeba wykazać się dużą inwencją,publikacjami i udziałem w wielu szkoleniach. Wystawne studniówki,to wymysł rodziców i uczniów.Moja studniówka odbyła się na sali gimnastycznej,a rodzice sami przygotowywali menu. Teraz córka nie chodzi na studniówki,nie chce,by ktoś za nią płacił.W ciągu 10 lat pracy była tylko 1 raz.Szczerze jest mi przykro słuchać te opinie o dobrobycie nauczycieli.Dobry nauczyciel nigdy nie jest po pracy,to jest misja nie zawód, a urlop wynosi nie dwa miesiące,tyko 6 tygodni. Gdyby to nie było zachętą,mielibyśmy ogromne braki w kadrze nauczycielskiej.
__________________
Nigdy nie będzie szczęśliwy ktoś,kto zadręcza się myślą, że inni są od niego szczęśliwsi. (Seneka)
|
|
#70
29-09-2011, 14:00
|
|||
|
|||
|
Eeeee tam, Jolcik!
Twoja córka tak jak i moja, mają uczniów za głupków, rodziców w nosie i pławią się w luksusach co i rusz leniuchując w wolnym czasie. Nikt oponentów nie przekona, że "czarne jest czarne, a białe jest białe"  Wszak oni wiedzą najlepiej, że: Cytat:
|
|
#71
29-09-2011, 14:09
|
|||
|
|||
|
Szkoda wielka, że szkoły, a zwłaszcza gimnazja
z ilością tysiąca uczniów, nie mogą sobie pozwolić na profesjonalną ochronę, bo to co dzieje się na przerwach, nauczyciel dyżurujący nie ogarnie. 
|
|
#72
29-09-2011, 16:36
|
||||
|
||||
|
Przypuszczam,że masz na myśli min. agresję.
Z agresją powinniśmy nie tyle walczyć, co raczej jej zapobiegać i to od najmłodszych lat, wiele okazji do tego jest już w przedszkolu. W życiu dziecka są bowiem trzy okresy przekory: w wieku ok. 4, 7 i 12 lat. Popełnione w tym okresie błędy wychowawcze mogą w przyszłości owocować właśnie agresją. W szkole powinno się reagować na przemoc dosłownie na każdym kroku, już od pierwszego dnia nauki. Wszelkie przepychanki, próby dominowania jednych nad drugimi doprowadzą prędzej czy później do ataków agresji. Zdarza się, że widzimy, szarpaninę między uczniami i nie reagujemy, bo przecież nic sobie nie zrobią. Są to jednak już pierwsze próby, które mają dać odpowiedź uczniowi, na co może sobie pozwolić wobec atakowanego, a jednocześnie sprawdzić, jaka będzie reakcja nauczyciela. Jeśli uczeń zostanie natychmiast skarcony, choćby tylko słownie, to otrzyma sygnał, że nie może stosować przemocy, przynajmniej w czasie, kiedy może spotkać owego nauczyciela. Oczywiste jest więc, że jeżeli wszyscy tak będą reagować, to w zasadzie agresji może w szkole nie być. Sytuacja taka jest możliwa jednak tylko w placówce, w której wszyscy nauczyciele zdają sobie z tego sprawę. Nauczyciel powinien być wyczulony nawet na pozornie drobne elementy przemocy. Szerzej na ten temat rozpisałem się w kontekście agresji wśród upośledzonych umysłowo na swoim blogu. http://patrze-i-komentuje.blog.onet....,ID436726743,n
|
|
#73
30-09-2011, 18:57
|
|||
|
|||
|
Wprawdzie, to nie w Polsce, ale wszystko teraz się zdarzyć może
Cytat:
http://wiadomosci.onet.pl/cnn/traged...FTQ.faceboo k
|
|
#74
05-10-2011, 13:39
|
||||
|
||||
|
co za głupota, czas spedzany w szkole nie jest żadnym miernikiem czasu pracy nauczyciela.
są kraje, gdzie nauczyciel ma tyle godzin dydaktycznych (czyli lekcji) co polski ale spędza w pracy 8 godzin (w których sporządza dokumentację, robi zestawienia statystyczne, przygotowuje się do lekcji, sprawdza kartówki i klasówki, przygotowuje pomoce naukowe itd ) i już nic absolutnie nie robi w domu! polski nauczyciel to wszystko robi w domu w związku z tym nie zaliczono mu tego do czasu pracy I gdzie tu sens, gdzie logika w takich zestawieniach?
|
|
#75
01-03-2012, 19:42
|
||||
|
||||
|
http://blog.onet.pl/forum_serwis.html#forum:MSwzMTAsMTA3LDk1NTg4ODcwLD IzNjQ3OTA2NSwxMTgzODI4OSwwLGZvcnVtMDAxLmpz
|
|
#76
07-03-2012, 11:25
|
||||
|
||||
|
Kolejny argument za likwidacją Karty nauczyciela: http://biznes.onet.pl/urlop-czy-wagary,18553,5049369,1,news-detal
|
|
#77
08-03-2012, 23:52
|
||||
|
||||
|
aha ty zazdrośniku
__________________
Odzież 4 care dla seniorów, chorych i niepełnosprawnych
|
|
#78
08-09-2012, 11:25
|
||||
|
||||
|
A ja już więcej nie chcę być nauczycielem. Przepracowałam 3 lata i uważam że mi wystarczy. Tu chyba naprawdę trzeba powołania, a mi go brak. Jedynym plusem tego zawodu są wakacje, choć i wtedy dyrektor zarządza spotkania, bo to prawda 'nauczyciel podczas każdego ze swoich urlopów jest do dyspozycji dyrektora'. Który zawód tak ma, hę? Ale jeżeli tak bardzo to się nie podoba obetnijmy całe wakacje i niech dzieci chodzą do szkoły po 12 godzin. Tylko ciekawe co wtedy powiedzą rodzice na temat tego jak kraj i nauczyciele męczą ich pociechy? Przykro mi bardzo to ogłaszać, ale nie ma rozwiązania tej sprawy. I niech się nikt nie waży pisać, ze te godziny można przeciągnąć pod sprawy dydaktyczne bez dzieci. Postawię to w bardzo prosty sposób: uczę dzieci. Dzieci. Liczę godziny w których je uczę. Ciekawa jest natomiast teoria, że pracuję najkrócej: w urzędzie nie załatwię żadnej sprawy po godzinie 14. Siedzą dłużej pijąc kawę i zarabiając więcej. W związku z rezygnacji z pracy nauczyciela zaczęłam już się rozglądać za możliwością pracy właśnie tam. Zaznaczę od razu, że potrzebuję prostej i lekkiej pracy, w której nie ogłuchnę. Męczenie się z cudzymi dzieciakami to niewdzięczna praca, szczególnie jak jest ich 30 naraz. A nawet nigdy nie pracowałam w gimnazjum, im w szczególności powinni dopłacać, nie widziałam wielu innych zawodów w których komuś tak szargano nerwy. Jedno już powiedziałam : do szkoły nie wrócę. A te rewelacyjne wycieczki szkolne podczas których nauczyciele tak się super bawią pilnując cudzych dzieci wsadźcie sobie w tyłek
Lepsza rozrywka to borowanie zębów.
|
|
#79
08-09-2012, 11:47
|
||||
|
||||
|
Cytat:
__________________
|
|
#80
08-09-2012, 11:52
|
||||
|
||||
|
Kto mysli ,że nauczyciel krótko pracuje..-Jest w bardzo dużym
błędzie  Trzeba pracować w tym zawodzie żeby to zrozumieć
|
© Senior.pl 2006-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Nasze projekty: 
