|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#4901
|
||||
|
||||
Miłość szczęśliwa
Wisława Szymborska Miłość szczęśliwa. Czy to jest normalne, czy to poważne, czy to pożyteczne — co świat ma z dwojga ludzi, którzy nie widzą świata? Wywyższeni ku sobie bez żadnej zasługi, pierwsi lepsi z miliona, ale przekonani, że tak się stać musiało — w nagrodę za co? za nic; światło pada znikąd — dlaczego właśnie na tych a nie innych? Czy to obraża sprawiedliwość? Tak. Czy narusza troskliwie piętrzone zasady, strąca ze szczytu morał? Narusza i strąca. Spójrzcie na tych szczęśliwych: gdyby się chociaż maskowali trochę, udawali zgnębienie krzepiąc tym przyjaciół! Słuchajcie, jak się śmieją — obraźliwie. Jakim językiem mówią — zrozumiałym na pozór. A te ich ceremonie, ceregiele, wymyślne obowiązki względem siebie — wygląda to na zmowę za plecami ludzkości! Trudno nawet przewidzieć, do czego by doszło, gdyby ich przykład dał się naśladować. Na co liczyć by mogły religie, poezje, o czym by pamiętano, czego zaniechano, kto by chciał zostać w kręgu. Miłość szczęśliwa. Czy to jest konieczne? Takt i rozsądek każą milczeć o niej jak o skandalu z wysokich sfer Życia. Wspaniałe dziatki rodzą się bez jej pomocy. Przenigdy nie zdołałaby zaludnić ziemi, zdarza się przecież rzadko. Niech ludzie nie znający miłości szczęśliwej twierdzą, że nigdzie nie ma miłości szczęśliwej. Z tą wiarą lżej im będzie i żyć, i umierać.
__________________
Większość obrazków i tekstów pochodzi z Internetu |
#4902
|
||||
|
||||
witam wszystkich bardzo serdecznie
chciałam sobie jeszcze cichutko posiedzieć, podumać o...
Stalinie, a teraz o... Wisławie a tu rzeczywistość przy prawie -30 st. w nocy, każe się zmaterializować ALE Ubiorę się w... twoje dłonie ubiorę się w... nie od stóp aż po.. skronie ustroję się Wtulę się w... nie zadrżę za... tańczę za... ginę za... tonę w... nich każdą chwilę i w... każdą nowinę (styczeń 2012r.) |
#4903
|
||||
|
||||
Zochna pięknie piszesz. Nie zawsze Cię rozumiem, ale teraz tak. Dzięki.
--------------------------------------------------------- Wiersz Wisławy : • Śmierć, kiedy śpisz przychodzi. A śnić będziesz, ze wcale nie trzeba oddychać, że cisza bez oddechu to niezła muzyka, jesteś mały jak iskra i gaśniesz do taktu. Śmierć tylko taka. Bólu więcej miałeś trzymając różę w ręce i większe czułeś przerażenie widząc, że płatek spadł na ziemię. Świat tylko taki. Tylko tak żyć. I umierać tylko tyle. A wszystko inne - jest jak Bach chwilowo grany na pile. ~ Wisława Szymborska -------------------------------------------------------------- Wisława odeszła we śnie.....
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
#4904
|
||||
|
||||
Niespodziane spotkanie
Jesteśmy bardzo uprzejmi dla siebie, twierdzimy, że to miło spotkać się latach. Nasze tygrysy pija mleko. Nasze jastrzębie chodzą pieszo. Nasze rekiny toną w wodzie. Nasze wilki ziewają przed otwartą klatką. Nasze żmije otrząsneły się z błyskawic, małpy z natchnień, pawie z piór. Nietoperze jakże dawno uleciały z naszych włosów. Milkniemy w połowie zdania bez ratunku usmiechnięci. Nasi ludzie nie umieją mówić z sobą. Wisława Szymborska |
#4905
|
||||
|
||||
Dobry wieczór kochani
O Wisławie Szymborskiej można długo i bez przerwy.
Dziękuję Babko Gratko, Ewikomego, Gorzko za przypomnienie jej mądrych, cudownych wierszy. Wierszy do których jeszcze nie raz będziemy powracać. Bronczyk myślę, że poezja w takich chwilach zawsze pomaga... Zochno czas kiedy byłaś gdzieś tam, zamknięty został symboliczną klamrą. W tym czasie odszedł Stalin - Andrzej, a wczoraj Wielka POETKA. Dobrze, że wróciłaś. Zima ze wspomnień Pamiętam tamtą zimę, Na drzewach śniegowe czapy, Śmiech dzieci lepiących bałwana I twoje ręce podające kubek Wzmocnionej, gorącej herbaty. Pamiętam ognisko zimą, Przy ognisku kiełbaski piekliśmy Twoje mocne dłonie, mnie Rozgrzewały zziębniętą do szpiku. Wieczorem koc, grzaniec i ogień w kominku. Nocą przy księżycowej poświacie Zasypiałam w twoich ramionach… Żal, że tamta zima nie wróci, Żal tego czasu gdy wokół Było biało i tylko ty, ja i ona… - Cz 02 lutego 2012 roku |
#4906
|
||||
|
||||
Zochna szminką usta wymalowałam, loczek na czole zrobiłam i taka elegancka rozpoczęłam czytanie. Czarodziejsko się zrobiło od razu,od pierwszych słów. Tylko Zochna zatonąć trudno. Ciągle coś przeszkadza, ale ochotę mam. Coś mi Jasnorzewską wróciłaś.
Mimozo żałuję razem z tobą tamtego przeszłego, choć innymi obrazami mi się maluje, ale tęsknota szczera podobnie i podobnie sercem malowana. |
#4907
|
||||
|
||||
Tak sobie
https://picasaweb.google.com/NawrotK...eat=directlink
Być z marzeniami Być zamarzonym Piękno wyzłocone Słonecznym niebem Oczy zauroczone Szum trzcin Wiatrem kołysany Świat za miastem Ciągle podziwiany Ścieżki jesienią Jeszcze przybrane Z smutkiem samotności Teraz przemieszane Wiatr ciszy Myśli przerywane Spojrzeć w Twe oczy Błękitem przybrane Zbieram dla ciebie Cudowne obrazy Może coś pięknego Znowu się wydarzy. K.F. Ostatnio edytowane przez majkrzych : 04-02-2012 o 00:10. |
#4908
|
||||
|
||||
:)
Droga Gorzko jest tyle pięknych awatarów dlaczego wybrałaś właśnie ten?
|
#4909
|
||||
|
||||
Dzien dobry
Zwykle przychodzę tutaj wieczorem,
ale zauważyłam Ciebie Majkrzych. Wpadasz do nas rzadko, zbyt rzadko. Przynosisz za każdym razem wiersz delikatny jak listek, liryczny i smutny ale zawsze z nadzieją. "...Zbieram dla ciebie Cudowne obrazy Może coś pięknego Znowu się wydarzy." - Cz |
#4910
|
||||
|
||||
dzień dobry wszystkim
mimoza dziękuję
brończyk ech, z Ciebie to dopiero czarodziejka NOWY DZIEN Ranki bywają trudne, nie... ogolone za... spane syte i... często marudne Ale nie... bawem wszystko się roz... jaśni horyzont nie... tylko szczytami gór zalśni A potem cały dzień i... wieczór i... noc płynie jak w.. baśni (styczeń 2012r.) |
#4911
|
||||
|
||||
Zochna
Przez okno wszystko jest piękne za oknem w marzeniach tonę lecz real bywa okrutny zbyt szybko marzną mi dłonie. Zbieram cudowne obrazy dziś tylko w ciepłym mieszkaniu za oknem mróz wszystko ścina taflą odcinam się od realu. Pomyśleć tylko, że szybka cienka, niewielka tafla oddziela srogą zimę od ciepła mego mieszkanka. 03.02.12 Honoratka ps. męczy mnie zapalenie oskrzeli
__________________
W życiu wszystko ma swój zmierzch..... Tylko noc kończy się świtem.... http://www.klub.senior.pl/moje/Honoratka/blog/ |
#4912
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#4913
|
||||
|
||||
Honoratka
dwa razy napisałam wiersz (laptop, łap toooooooooo) i...
przed samym wklejeniem wszystko mi 'zdechło' jutrooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo:icon _eek: życzę zdrówka |
#4914
|
||||
|
||||
Moja Róża
https://picasaweb.google.com/NawrotK...eat=directlink
Dziękuję Mimozo, jesteś przemiła. Trudno mi pisać, pewno lat za dużo mi przybyło. Pozdrawiam. Moja Róża Róża czerwona Zimę pokochała W mroźne ramiona Płatki swe oddała Codziennie czaruje Urodą bez końca Północny wiatr Delikatnie ją trąca Płatki jedwabiste Pieszczoty łaknące Ogrzewa nieśmiało Zmrożone słońce Poświęcenie wielkie Brak opamiętania Miłość jak miłość Wymaga oddania. K.F. Ostatnio edytowane przez majkrzych : 04-02-2012 o 00:46. |
#4915
|
||||
|
||||
Dobry wieczor Wierszoluby miłe ..
Honorciu trzymaj się "zgaś" to zapalenie Zochno fajnie że nareszcie jestes . Majkrzych długo cię nie było ale za to z pięknymi wierszami przyszłes Lat za dużo ci nie przybyło tylko zima nam "młodym ' troche szkodzi Dobrej cieplej nocy wszystkim . |
#4916
|
||||
|
||||
Majkrzych mnie się udało. Piękne wiersze przeczytałam. To też zdarzenie, choć troszkę inne.
Zochna jaka tam czarodziejka. Żadna. Się tylko zachwycam słowami, którymi potrafisz zmienić najbardziej ponury poranek. A ta noc baśniowa. Niech się stanie. Dodam, że Jasnorzewska miewała takie. I czemu ty masz jakiegoś złośliwego laptopa. Czemu on mi na złość robi. Lepiej mieć dwa wiersze do podziwiania niż jeden. Honoratko twoje mieszkanko przypomina rajską krainę. Jest jak z marzeń o szczęśliwym miejscu na ziemi. Wracaj do zdrowia i bywaj częściej na wątku. |
#4917
|
||||
|
||||
Państwu wierszolubnym miłej soboty życząc
Namaluję ci anioła w sukience takiego sprzed czwartej nad ranem kiedy spływa przez pięter poręcze na lamówce z baniek mydlanych |
#4918
|
||||
|
||||
Witam wszystkich serdecznie-weekendowo
Moralitet leśny
Wchodzi do lasu, a właściwie zatraca się w nim. Zna go na wylot i na ptasi przelot, odlot wędrowny i przylot ponowny. Czuje się wolny w uwięzi gałęzi, w jej cieniach i podcieniach, zielonych sklepieniach, w ciszy, co w uszy prószy i co rusz się kruszy. Wszystko tu się rymuje jak w zgadywankach dla dzieci. Między krzewem a drzewem jest jak sąsiad trzeci. Rodzaje, urodzaje widzi, rozpoznaje, wzajemne potajemne związki, obowiązki, zagmatwane początki, poplątane wątki, a w zakątkach wyjątki. Wie, co tu często gęsto, co dzielnie, oddzielnie, co tam w górze ku chmurze, a w szczelinach szczelnie. Jakie mrowie w parowie, igliwie, listowie, czyje skoki, przeskoki, odskoki na boki, co tu klonem, jesionem, co brzozą, co łozą, tylko śmierć tutaj gada pospolitą prozą. Wie, co tu biegiem, ściegiem, samym ścieżki brzegiem, przemknęło i zniknęło, chociaż arcydzieło, nieźle nadprzyrodzone i podprzyrodzone. Wie, gdzie gotyk-niebotyk, a gdzie barok w kłębach że tu czyżyk, tam strzyżyk, że przy ziębie zięba i od kiedy na zrębie dęby stają dęba. No a potem z powrotem, polaną dobrze mu znaną, ale już niepodobną do widzianej rano. I dopiero wśród ludzi ogarnia go złość, bo każdy mu jest winny, kto od innych inny. Wisława Szymborska |
#4919
|
||||
|
||||
Wisława tylko zasnęłą, jej poezja została na stałe z nami.
|
#4920
|
||||
|
||||
Majkrzych, Twoje zdjęcia są równie piękne,
jak Twoje wiersze... Chcę zatańczyć... Pragnę jeszcze zatańczyć tej zimy Włożyć lekką, srebrzystą suknię I buciki, co mnie poniosą Zanim znowu ...dziesiątka stuknie. Wejdźmy miły na taflę jeziora Które lśni, jak podłoga na sali Popłyniemy razem w takt walca Pragnę dzisiaj z tobą zaszaleć Czuję wiatru powiew we włosach I rumieniec mroźny na twarzy W twych ramionach płynę bezpiecznie Mam dziś wszystko o czym się marzy... Twe ramiona, bezpieczna przystań Twoja postać, od wiatru osłona Płynę lekko jak obłok na niebie Zima nie ma dostępu do nas. Nasze troski zostały na brzegu Nie chcę wracać już do nich wcale Tańczmy razem naszego walca W życiu i w karnawale... maluna21 |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Kącik poezji własnej i innych autorów - część XI | mimoza | Książka, literatura, poezja | 503 | 01-03-2010 16:41 |
Kącik poezji własnej i innych autorów - część X | mimoza | Książka, literatura, poezja | 503 | 12-01-2010 15:01 |
Kącik poezji własnej i innych autorów część VI | mimoza | Książka, literatura, poezja | 499 | 27-08-2009 21:38 |
Kącik poezji własnej i innych autorów, część IV | mimoza | Książka, literatura, poezja | 502 | 30-05-2009 10:13 |
Kącik poezji własnej i innych autorów (część II) | mimoza | Książka, literatura, poezja | 499 | 23-02-2009 19:45 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|