|
Wszystkie zwierzęta duże i małe Nasi podopieczni w domach i inne "co skaczą i fruwają" |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Wszystkie zwierzęta duże i małe Nasi podopieczni w domach i inne "co skaczą i fruwają" |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1241
|
|||
|
|||
ooooo! Cha_ga sie zalogowala..
|
#1242
|
||||
|
||||
Witajcie, pocieszacie mnie z ta kapiela, bo mój Brutus był kapany tylko raz i to kilka lat temu...nienawidzi wody...nie wejdzie do rzeki ani do morza, do wanny go nie wsadze bo za ciężki, pozostaje latem wąż ogrodowy...nawet lubi sie ze mna droczyc z tym wężem, ale co to za kapiel? Kaje kapałam ,ale to tez horror, łazienke trudno było poznać...
|
#1243
|
|||
|
|||
Cytat:
|
#1244
|
||||
|
||||
Wiesz, ja mysle,ze to zalezy od psa. Z moich jedynie Tina wymagała w miare regularnych kapieli, w przeciwnym wypadku sierść jej robiła sie matowa i klejaca a i zapach był niezbyt przyjemny, do tego gdy była mała pare razy mi sie wytarzała na spacerze , wiadomo w czym... pozostali sa najczęściej tylko szczotkowani...
|
#1245
|
|||
|
|||
..jasne , ze zależy od psa, ja mam jednak ten komfort, ze moje cudo, ma krociusieńki włos.
|
#1246
|
||||
|
||||
Jesli jeszcze kiedys bedę miała innego psa, to tez wybiore krótkowlosego, ze względu na ilość sierści jaka pozostaje na podłodze i meblach...a najlepiej pudla, one nie gubia włosa, ostrzyge co jakis czas i po kłopocie/ nie lubie pudli strzyzonych według wzorca i podług jakiejs dziwacznej mody, zal mi ich/. Hmmm, ale kudełki tak fajnie jest potarmosic...
|
#1247
|
|||
|
|||
Oj tak tych psich bid przybywa w zastraszającym tempie -częściowo efekt nowej Ustawy -likwidacja pseudo ,ale pozbycie sie suni która jest ok 3 tyg po porodzie /los jej dzieci nieznany/
aktualnie 12 Bernów /!/ jest pod opieką wolontariuszy Fundacji a conajmniej drugie tyle czeka na ratunek....Trzeba być z kamienia żeby to przetrwac ale .... Transport byl radosny bo sunia jechała do domku gdzie jest kochana,rozpieszczana,nic jej nie grozi. Seterek to psiak mojego weta sytacja zmusiła do tego,żeby go zakwaterować u "cioteczki" było wesoło dwa burczące na siebie samce ale do starć nie doszlo .Najtrudniejsze były spacerki z tym maleńkim dwupakiem na smyczach /bo Seter =Rudi jest niepoprawnym uciekinierem wiec balam sie ,że mi zwieje/ Teraz jeszcze do weta z moim psem moze w końcu uda sie go zdiagnozowac /ponownie nieciekawe wyniki morfologii/.Niestety brak objawów chorobowych nie wskazuje na sposób leczenia bo "leczymy objawy a nie wyniki" i slusznie ale ja sie boje czekać na objawy choroby i usłyszeć "dlaczego tak póżno...Proszę pomożcie mi trzymając kciuki mnie już zaczyna brakować siły i wiaryMilego wieczoru do "uslyszenia' |
#1248
|
||||
|
||||
Cha_ga pies nie fiołek i wcale sobie nie życzy kąpieli i tej ludzkiej czystości. Im częściej kąpiesz tym gorzej dla skóry psa. Kąpanie jest jedynie wtedy, gdy się upaćka w wiecie czym, ale wtedy to już mus. A ładne futro to geny. 99% geny, reszta jest dodatkiem. A tu wstawiam zdjęcie jednego z moich collie bez kąpieli przez lat dwanaście. Cha_ga gdzie następne zdjęcia. No, gdzie. Polwieczna, a może ja ci na pw. napiszę co i jak z tym wstawianiem. Ja długo nie wytrzymam bez widoku twojej suni.
Ewa co z psem. Matko kochana ma być dobrze. |
#1249
|
|||
|
|||
Witaj Bronczyk....jasne , jesli masz tyle cierpliwosci to bardzo prosze, tylko rowniez uprzejmie prosze o wziecie poprawki na to, ze jezeli chodzi o sprawy techniczne to jestem...inteligentna inaczej! Cudny ten Twoj chlopaczek, tylko ma taka dluuuga buzie! Ewa trzymam wszystko co sie da!
|
#1250
|
|||
|
|||
|
#1251
|
|||
|
|||
Cytat:
|
#1252
|
||||
|
||||
Ja mam same cuda. Ten to Szoki pies poezyjny i o bardzo, bardzo skomplikowanej psychice. Brak mi często jego pomysłów.
Jest we wspomnieniach, jest i zawsze będzie w nas, ale już nie biega wesoło po alejkach parkowych, już nie wita serdecznie znajomych. Zabrakło nam raźnych machnięć ogonem, pośpieszania przy wychodzeniu na spacer i tysiąca różnych rzeczy, które tylko Szokitek potrafił robić. Och, to był najbardziej poezyjny pies w naszym życiu. Miał swoje wizje, lęki, fobie, ale przez to był jedyny i niepowtarzalny. Tylko on w pewnym momencie swojego życia potrafił wieczorem kryć się przed kotem. Kotem znanym od lat i przyjaznym w ciągu dnia. Ileż było śmiesznych koncepcji na ten temat. Bazylijan zmieniał się w kosmitę lub ukazywał biednemu psu jakąś postać ze swych dziewięciu żyć przypisywanych kotom. A strzałów i huków sylwestrowych się nie bał. Więcej kochana gdybyś chciała przeczytać o moim życiu z psami znajdziesz w blogu Juniorek - zapiski collie. Tam jest kilka stron do przeczytania. Link jest czerwonej barwy pod w poście. Ewa napisz, choć słówko. |
#1253
|
||||
|
||||
Collie sa piękne, rzeczywiscie cuda, chciałoby sie przytulic i pogłaskac. Wszyscy mamy jakies wspomnienia zwiazane z naszymi psami, tymi które juz odeszły, wszystkie wydaja sie nadzwyczajne choc kazdy w nieco inny sposób.Pamietam kazdego z nich od czasów najwczesniejszego mojego dzieciństwa...A zdjec nie wstawiam, bo nadal cos mi nie wychodzi...Szkoda ze dawniej nie było aparatów cyfrowych, starych zdjęć bez skanera nie da sie przenieść ...
|
#1254
|
|||
|
|||
.... i tak mi sie refleksyjnie zrobilo...kazdy mial jakas ceche dominującą pierwsza bokserka była niezwykle mądra, druga dożyca żółta, ktorą dostalismy w prezencie była niezwykłej urody (przekladajac to na wzorzec doga), potem były 2 boksery pies i suczka (Dexter podrzutek a sunia byla dokupiona mu do towarzystwa) i tak jak Dexter byl agresywny, tak ona byla niebywałej słodyczy dziewczynką (bardzo długo walczyłam o jej zycie cieżko chorowała i własnie po jej stracie , miałam 3-letnią przerwe, trauma była okrutna!) no i teraz, moje białe cudo, czegos tak radosnego, to jak żyje,nie znałam! W sumie calkiem niezłe stadko, może gdzieś, kiedyś...?
|
#1255
|
||||
|
||||
Ja miałam same mieszańce, razem z obecnymi było ich 10 bo nieraz bywały po dwa. Kazdy miał cos naj...najwierniejszy był Kaper, dośc duzy, czarny mieszaniec nowofunlanda z czymstam, był moim cieniem, tam gdzie ja tam on też, po jego smierci wszedzie go widziałam, długo nie mogłam sie przyzwyczaic,ze nie ma go przy mnie...to on ciężko chorował na padaczke i w końcu musiał zostac uspiony.Wzielismy go ze schroniska i był z nami prawie 9 lat /chorował prze trzy lata/. Tez wierzę,ze gdzieś, kiedyś...
|
#1256
|
||||
|
||||
|
#1257
|
|||
|
|||
Jeszcze nie mam kompletu wynikow czekam ,Jutro wieczorem proby /surowica,rozmaz ,itp jadą do Wroclawia do dr Łukaszewskiej -hematolog/
dzięki za zainteresowanie ja w końcu chce wiedzieć co sie dzieje w moim psie /wysokie leukocyty ,monocyty i eozynofile dlaczego? dostałam właśnie info dużo beztlenowców -a nie powinno być wogóle !! zobaczę co wyjdzie w antybiotykogramie. Wszystko zaczeło sie od stwierdzenia zarobaczeniamimo systematycznego odrobaczania !!!! wlosoglowka. MOJA RADA =APEL ODROBACZAJCIE PSY CONAJMNIEJ CO 6 M-CY I TO RÓŻNYMI ŚRODKAMI badanie kału nie zawsze potwierdzi oecnośc tych upierdliwcow !!! |
#1258
|
|||
|
|||
Witajcie, Ewa mam pytanie, czym go karmisz? Czy mieso jest kontrolowane? Kupuje drogie mieso, w sklepie,( czesciej chuda wieprzowine, czasem wolowine) idzie tego miesa kilogram dziennie na psa i kota (nie licząc piwnicznych kotuchow). Zulka byla odrobaczana, ze dwa razy w zyciu chyba, poniewaz kontrole nic nie wykazywaly wiec nie byla odrobaczana juz z 5 lat? Wiem ze drogo żywie swoje zwierzaki, ale w sumie to sie opłaca, bo nie choruja. Trzymasz reke na pulsie, zatem bedzie dobrze. Musi byc!
|
#1259
|
|||
|
|||
Bronczyk, wylożyłas mi temat jak "dziadzio krowie na rowie" Dziekuje pieknie! Najpierw wprowadze zdjecia do komputerka a nastepnie rozpoczne eksperymenty. Przecież musze sie w końcu pochwalic... Polla Sunia z maleńka kociną wzruszajace..
|
#1260
|
||||
|
||||
Polla pewnie, że psy się ładnie wpisały. Chciałoby się oglądać więcej scenek z tak pięknymi zwierzaczkami. Ewa hm.. czy to rzeczywiście objawy od zarobaczenia? Beztlenowce, ale gdzie? W kale? Beztlenowce nie powstają przy zarobaczeniu. Musi być inne źródło zakażenia. Ewa trzymam kciuki.
Polwieczna dorosły, zdrowy pies toleruje niewielkie zarobaczenie. A te świństwa nie tylko są z jedzenia. W trawie też są i to sporo, a niektórzy wręcz się cieszą jak pieseczek sobie pogryza zieleninkę. Już w macicy płody mogą się zarazić, potem mają w sobie takie gotowe do życia larwy i następna ciąża lub cieczka uruchamia ich cykl rozwojowy. Stąd tak ważne odrobaczanie przyszłych mam i szczeniąt. Ja akurat żywię swoje psiaki podobnie jak ty, ale gotuję mięso. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Dla tych co kochają psy cz.III | Basia. | Wszystkie zwierzęta duże i małe | 503 | 24-12-2009 22:41 |
Francuski łącznik, czyli psy górą za 399 Euro | Stalin | Wszystkie zwierzęta duże i małe | 2 | 05-11-2009 09:03 |
Dla tych co kochają psy cz.II | Kundzia | Wszystkie zwierzęta duże i małe | 524 | 25-05-2009 14:19 |
Dla tych co kochają psy | Kundzia | Wszystkie zwierzęta duże i małe | 545 | 16-11-2008 16:34 |
Jakich mężczyzn kochają Polki? - komentarze | Mar-Basia | Ogólny | 10 | 09-07-2008 08:22 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|