|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#5301
|
||||
|
||||
Kara mazow landrynko moja.
Szkapa stara i ochwacić się może. Chociaż bardziej mi pasuje drugie określenie - dostanie ochwatu. Zawsze coś się dostanie. Ja w odróżnieniu od Podkowińskiego skandali nie wywołuję, choć zdarza się i owszem. Tylko one stonowane, na miarę wieku mojego. Ostatnio edytowane przez bronczyk : 11-03-2012 o 13:34. |
#5302
|
||||
|
||||
Kara mazow,Bronczyk obiecuję ściągnę cugle
Pozdrawiam niedzielnie wierszoluby miłe
__________________
W życiu wszystko ma swój zmierzch..... Tylko noc kończy się świtem.... http://www.klub.senior.pl/moje/Honoratka/blog/ |
#5303
|
||||
|
||||
Honoratko brak zgody. Ja proszę o dużą ilość. Teraz są takie różne kadzidełka, że ho, ho góry można po nich przenosić.
|
#5304
|
||||
|
||||
Witajcie wierszoluby, u mnie poobiednie witanko już
Oooo właśnie Pani hrabino Bronczyk o ten ochwat mi szło, ale jak Ci Honoratka cugle przykróci, to i ochwat nie grozi A na jakiś z Tobą skandalik to nawet chętnie i popatrzę Witaj Honoratko A jak tam Twoje zdrówko? |
#5305
|
||||
|
||||
Moje zdrówko ciągle ze mną w konflikcie
czym bardziej je głaskam, tym bardziej fika No i bądź tu mądrą ... jedna każe ściągać cugle a druga stawia veto Pozdrawiam słonecznie.
__________________
W życiu wszystko ma swój zmierzch..... Tylko noc kończy się świtem.... http://www.klub.senior.pl/moje/Honoratka/blog/ |
#5306
|
||||
|
||||
Dobry wieczór
Tylko przez sentyment dzisiaj przychodzę.
Wszystich wierszolubnych pozdrawiam z daleka, aby nikogo nie zarazić - złapałam jakiegoś wirusa. Oby to nie była grypa. Przedwiośniem powiało Wróciły wspomnienia chwil Pokrytych patyną zapomnienia. Zawsze w pędzie, w pośpiechu… Prosiłam przystańmy chociaż na chwilę Pokazywałam ci świat taki piękny Ty tego nie chciałeś widzieć… Jak dawniej od słonecznej strony, Tuż obok jaśminu Wyrosły krokusy na gołej ziemi. Wyżej na zboczach łaty topniejące śniegu, Nic się nie zmieniło... Jak dawniej z daleka Dochodzi szczekanie, To popołudniowi spacerowicze z psami. *** *** *** Proszę zimę by sobie już poszła, Tylko niech nie trzaska drzwiami Głowa mi pęka, potrzebuję ciszy… - Cz 11 marca 2012 roku |
#5307
|
||||
|
||||
Dobry wieczór Paniom i Panom
Piękne słowa w pięknym wykonaniu Jej portret Naprawdę jaka jesteś Nie wie nikt Bo tego nie wiesz Nawet sama ty W tańczących wokół Ciemnych lustrach dni Rozbłyska twój Złoty śmiech Przerwany wpół Czuły gest W pamięci składam wciąż Pasjans z samych serc Naprawdę jaka jesteś Nie wie nikt To prawda nie potrzebna Wcale mi Gdy nie po drodze Będzie razem iść Uniosę twój Zapach snu Rysunek ust Barwę słów Nie dokończony Jasny portret twój Uniosę go Ocalę wszędzie Czy będziesz przy mnie Czy nie będziesz Talizman mój Z zamyśleń nagłych twych I rzęs Obdarowany Tobą miła Gdy powiesz do mnie kiedyś - Wybacz Przez życie pójdę Spoglądając wciąż wstecz Jonasz Kofta http://youtu.be/5EohH0ItrEI |
#5308
|
||||
|
||||
Czesiu trzymaj się i koniecznie odwiedź lekarza.
Ja też myślałam, że to tylko grypa a męczy mnie już miesiąc. Cieplutkie pozdrowienia zostawiam
__________________
W życiu wszystko ma swój zmierzch..... Tylko noc kończy się świtem.... http://www.klub.senior.pl/moje/Honoratka/blog/ |
#5309
|
||||
|
||||
Honoratko pocieszycielko dzięki.
Skorzystam z Twojej rady. Gorzko cudowne słowa, wspaniały wykonawca, tylko szkoda że już wśród nas nie ma ani autora słów, ani wykonawcy tej pięknej piosenki. - Cz |
#5310
|
||||
|
||||
Honoratko ja mogę zacząć grozić.
Kara mazow myśl masz świetlistą i coś mi się wydaje, że jak Podkowińskiego obraz pamiętałaś to i ten ochwat też. Tylko sobie żartobliwie sprawdzałaś jak tam z pamięcią u innych. Dobrą mam. Skandaliki tylko słownie mogę opisać. Jakoś paparazzi nie łażą obok mnie. Żal wielki przez to mam do życia. Wyobraź sobie, że jest gorąco, ludzi pełno koło mojego miejsca zamieszkania. Ja w cieniutkiej bluzeczce z czterema psami wracamy sobie z pól i łąk. Jeden z futrzastych urwisów postanowił jeszcze mimo upału wykazać się energią i skoczył mi na plecki. Oczywiście ząbkiem rozdarł bluzeczkę na pół. Co ja się obrotów narobiłam, aby ukryć piękno pleców i nie dopuścić do plotek to pojęcie ludzkie przechodzi. A te rączki nieudolnie próbujące łączyć co pies rozłączył biedne były. W sumie mimo dużego dekoltu gorąco mi jeszcze bardziej było. Mina męża po zobaczeniu kochanej żony do wiecznego zapamiętania. Mimozo żal tych chwil spędzonych w biegu, utraconych na zawsze i choć wszystko niby podobne, ale inne, czegoś brak. Urzekło mnie żartobliwe zakończenie. Zdrowia ze cztery tony ci posyłam. Mam nadzieje, że choćby na chwilę na wątek wpadniesz. |
#5311
|
||||
|
||||
Cytat:
Tak naprawdę cudniaste wspomnienie i "trza" go rozgłaszać, by w zapomnienie nie popadło. A zdarzyło Ci się, stojąc w kościele, babcią już będąc, zgubić spódnicę i w samych majtasach szykować się do przyklęku? Uścisk dobranocny idę czytać dalej PS co do ochwatu rację masz w 80% hi, hi |
#5312
|
||||
|
||||
Cytat:
A teraz zabieraj się za swoje zdrowie, by z Tobą, jak z Honoratką nie było i by Cię pan dochtór nie obsobaczył za zaniedbania |
#5313
|
||||
|
||||
Gorzko dzięki, że przypomniałaś wykonawcę, bardzo dziękuję, nawet nie pamiętałam, że to tekst J.Kofty, ta piosenka tak mi wrosła w Bogusława Meca, że nawet, gdy teraz przeczytałam słowa i tak widzę twarz ocienioną rondem kapelusza...
Honoratko, między wersami wiersza proszę obowiązkowo podawać stan zdrowia albo najlepiej rano zaserwuj nam rymowane orzeczenie własne |
#5314
|
||||
|
||||
Witam popołudniem.
Honoratko mój świat też pędzi za szybko, nie nadążam, życzę zdrówka, dbaj o siebie. Halinko, jesteś niepoprawna, cały czas czuję się zażenowana Twoimi ocenami. Karamazow i Donko dziękuję Wam bardzo za ciepłe i miłe słowa. Najbardziej lubię pisać smutne i liryczne wiersze, ale piszę też inne, wesołe, śmieszne, głupie, zależy od nastroju. Zapraszam na swój blog.
__________________
Mój blog - http://kasyda.blogspot.com/ |
#5315
|
||||
|
||||
Mała nadzieja
Znów przeliczyłam swoje siły, Znowu się pomyliłam, Myślałam, że już wszystko za mną, Dlatego tu wróciłam. Miałam nadzieję, nawet pewność, Że po tych bezsensownych latach, Już się ze wszystkim uporałam I przeszedł cały żal do świata. Bo w końcu nie jest taki zły, Ktoś dobry przecież nim kieruje, Lecz wciąż wyciska z oczu łzy, Nie licząc się z tym, co czuję. Tak chciałabym beztrosko żyć, Zapomnieć i już nie pamiętać, Ale nic z tego, tamte dni Wciąż depczą mi po piętach. Chciałabym zamknąć tamten świat I klucz wyrzucić w przepaść, Ale bez wspomnień z tamtych lat, Żyć się po prostu nie da. Znowu powracam w znane miejsca, Myśląc, że mam odwagę, że już mogę, Popatrzeć w górę i zapytać, Dlaczego mi wybrałeś inną drogę? Już bez pretensji, bez wymówki, Zwyczajnie zadać Ci pytanie, Ile mi jeszcze tej wędrówki Do przejścia pozostanie. Gdybyś wyznaczył chwilę tę, Mogłabym się przygotować, Wyrzucić to, co było złe, Straconych lat już nie żałować. Kasyda
__________________
Mój blog - http://kasyda.blogspot.com/ |
#5316
|
||||
|
||||
Kasydo to co poniżej, zabieram sobie, bo..., ech
Ale nic z tego, tamte dni Wciąż depczą mi po piętach. Chciałabym zamknąć tamten świat I klucz wyrzucić w przepaść, Ale bez wspomnień z tamtych lat, Żyć się po prostu nie da. |
#5317
|
||||
|
||||
Wrócę jeszcze do sobotniego postu Czesi, przepraszam Cię, że nie pochwaliłam Twojej pięknej okrągłej ramki, ale tak się w nią wpatrzyłam, bo tak lubię takie stare cudeńka. Na temat Twoich zdolności już się nie będę powtarzać. Przytulam.
__________________
Mój blog - http://kasyda.blogspot.com/ |
#5318
|
||||
|
||||
Dobry wieczór
Cytat:
Mimozo, śmierć i żona od Boga przeznaczona Chociaż śmierć, to smutny element, który towarzyszy nam przez całe życie aż do... śmierci. Boimy się tego, co na nas czeka po drugiej stronie rzeki ale lęk ten może jest bezpodstawny. Niewykluczone, że będzie tam milej i przyjaźniej niż na tym brzegu. Wszystkim chorym życzę szybkiego powrotu do zdrowia |
#5319
|
||||
|
||||
Wędrówką życie jest człowieka
Wędrówką życie jest człowieka; Idzie wciąż, Dalej wciąż, Dokąd? Skąd? Dokąd! Skąd! Jak zjawa senna życie jest człowieka; Zjawia się, Dotknąć chcesz, Lecz ucieka? Lecz ucieka! To nic! To nic! To nic! Dopóki sił Jednak iść! Przecież iść! Będę iść! To nic! To nic! To nic! Dopóki sił, Będę szedł! Będę biegł! Nie dam się! Wędrówką jedną życie jest człowieka; Idzie tam, Idzie tu, Brak mu tchu? Brak mu tchu! Jak chmura zwiewna życie jest człowieka! Płynie wzwyż, Płynie w niż! Śmierć go czeka? Śmierć go czeka! To nic! To nic! To nic! Dopóki sił! Jednak iść! Przecież iść! Będę iść! To nic! To nic! To nic! Dopóki sił, Będę szedł! Będę biegł! Nie dam się! Edward Stachura |
#5320
|
||||
|
||||
Gorzko kiedyś napisałam wiersz /muszę go poszukać/ o przejściu na tamtą stronę, sens był taki, że skoro nikt stamtąd nie wraca, to musi tam być lepiej.
__________________
Mój blog - http://kasyda.blogspot.com/ |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Kącik poezji własnej i innych autorów - część XI | mimoza | Książka, literatura, poezja | 503 | 01-03-2010 16:41 |
Kącik poezji własnej i innych autorów - część X | mimoza | Książka, literatura, poezja | 503 | 12-01-2010 15:01 |
Kącik poezji własnej i innych autorów część VI | mimoza | Książka, literatura, poezja | 499 | 27-08-2009 21:38 |
Kącik poezji własnej i innych autorów, część IV | mimoza | Książka, literatura, poezja | 502 | 30-05-2009 10:13 |
Kącik poezji własnej i innych autorów (część II) | mimoza | Książka, literatura, poezja | 499 | 23-02-2009 19:45 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|