|
Uzależnienia Alkoholizm, palenie papierosów, narkomania ale też zakupoholizm, uzależnienie od hazardu czy nawet od telewizora - problemy seniorów z nałogami. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Uzależnienia Alkoholizm, palenie papierosów, narkomania ale też zakupoholizm, uzależnienie od hazardu czy nawet od telewizora - problemy seniorów z nałogami. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#381
|
|||
|
|||
Mam sąsiadkę, młoda kobieta ładna, jedno dzieciątko w domu i ma męża który codziennie pije... Szkoda mi jej nie wiem jak można żyć z takim człowiekiem ale często mają awantury w domu i często straż miejska do nich jeździ, ale nadal sa razem. nie umiem tego pojąć moim rozumem.
|
#382
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#383
|
||||
|
||||
Miałaś chyba na myśli
Cytat:
czy rodzina (osoba towarzysząca)będzie alkoholikowi ,,pomagać w piciu" czy wręcz odwrotnie np.poda go na leczenie, będzie wzywać Policję jak zrobi awanturę , nie będzie płacić za alkoholika długów, nie będzie mu prać ,gotować itp. |
#384
|
||||
|
||||
Cytat:
Czasami w malzenstwie, kiedy jeden(a) jest zależny(a) od alkoholu, para wyglada jak drabine do malowania sufitu, cos jak podparcie, a ich wspolne zycie jak obudowa stojakami. Na pewno ze czesto od alkoholika (mezczyzna) lepiej uciekac, ale mozna i tez sie zastanawiac czemu od poczatku druga osoba wybrala droge do takiego piekla ? Przeciez proces alkoholizmu przebiega w ciągu kilku lat i czesto predtko mozna zauwazyc pomieszczeńia — wlasnie kiedy jeszcze nie jest za pozno zeby odejsc, kiedy jeszcze dzieci nie ma, splaty domu, zależność finansowa, itd. Na nieszczęście czesto jedna (rzadko jeden) mysli ze jej sie uda "pomoc" drugiemu, zyje w nadzieji ze pomoze mu sie zmienic. Nikt jeszcze nie byl w stanie powaznie potwierdzić ze to jest mozliwe w malzenstwie ; w zyczywosci, niestety, zdarza sie raczej odwrotnie : "pielegniarka" sie powoli topi w codziennym koszmarze az, niekiedy, do strasznych paroksyzmow. O "podparcie", trzech wlasnych przykladow : mam znajomego, znany malarz, alkoholik az do spiku, wszystko czaska, wali na zone... a ona tego wszystkiego "znieśća" bo chwali sie byc zona znanego artysta, kieruje jego galerię i kozysta z jego bogactwa (wlasciwie on jest ubrany jak strach na wroble a ona zawsze TCCH [tailleur Chanel, carré Hermés] ) Odwrotnie, znam tez mloda kobiete, alkoholiczka, ma strasznego meza, tez taki jeden znany (wyjaśniają kursy akcjiach w stacji radiowej), ale w domu okrutny sadysta, codziennie ja poniża i upokarza przed znajomych. Nie ma dzieci i ona znim siedzi bo boi sie fruwac i zyc dla siebie. Jeszcze jedna taka drabina : w pracy znalem prosta i piekna kobieta, pracowniczka na lotnizku, ozenila profesora uniwersytetu, alkoholik... Wszystko cierpi od niego, "istnieje" tylko przez nim, "zyje" jak przez pełnomocnika. Ona jest dla niego jak dodatek, lub wazon kwiatkow, ladna zielona roślina na dekoracje — piekna kobieta ktorej by nie mial jezeli by nie pil. A on jest dla niej jakas duma, społeczna pozycja ktora ona potrzebuje aby istniec. Jej sie wydaje ze adoruje intelektuala choc ze alkoholik Wybór nieczęsto jest wręcz banalna. Uciekac od alkoholika, chyba tak — ale ewentualnie, moze pierw go nie wybrać jako małżonka. A jak juz za pozno, moze szukac pomocy Al-Anon. ...
__________________
Quot homines, tot sententiae |
#385
|
||||
|
||||
Szukałam pomocy w Al-Anon....
Cytat:
|
#386
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#387
|
|||
|
|||
Alkoholizm - piszę po raz en-ty jest chorobą- ale nieuleczalną(są alc pijacy i alc niepijacy- ale alkoholicy- tym zostaje się do konca zycia)
Osoba zyjaca z alkoholikiem staje się równiez osoba uzależnioną- nie w sensie fizycznym, ale psychicznym-dlatego leczenie alkoholizmu w rodzinie obejmuje i osobę pijaca i drugą. Ale moja rada- nie leczyc się, tylko jak najdalej uciekac- tak jak w kazdej chorobie przewlekłej sa nawroty- niestety. Jest druga teoria alkoholizmu- jako choroby genetycznej- i nie musi ona w ciągu całego zycia ujawnić- dopiero ciag niekorzystnych zdarzen dla osoby z "felernym"genem- powoduje wystapienie choroby. Skutki naduzywania alc sa przerazajace-nie bedę opisywała-ale delirka- stan zagrazający zyciu, rozne zespoły módzkowe, otepienne i sto innych. UCIEKAC.... |
#388
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#389
|
||||
|
||||
Doradcy nie płatnicy
Cytat:
Mniej lapidarnie... i troche bardziej prozaicznie, kto chce moze sie poinformowac przy kobietach ktore maja inny widok na ten temat - tutaj: < Czy cierpisz z powodu picia bliskiej Ci osoby? > - takze tu: < http://www.al-anon.org.pl/ >
__________________
Quot homines, tot sententiae |
#390
|
||||
|
||||
10/01/2011
__________________
Quot homines, tot sententiae |
#391
|
||||
|
||||
W Lublinie ....
|
#392
|
||||
|
||||
http://wiadomosci.onet.pl/prasa/pod-...-aniolem/6wqfp
Setki tysięcy uzależnionych • Według najnowszych danych Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, w Polsce uzależnionych od alkoholu jest 600-800 tys. osób. • W poradniach leczenia uzależnień z terapii korzysta 230-250 tys. osób. Przeważająca część alkoholików to mężczyźni, kobiety stanowią jedną piątą pacjentów ośrodków odwykowych. • Skuteczność leczenia wynosi 25-35% – taki odsetek uzależnionych nigdy nie wraca do nałogu. Reszta alkoholików dzięki nowoczesnej terapii, obliczonej na poprawę funkcjonowania nawet w sytuacji, gdy człowiek wraca do picia, chociaż dalej pije, nie ponosi takich szkód jak wcześniej. • Placówki lecznicze dostają rocznie 330 mln zł z NFZ na leczenie odwykowe. Ostatnio edytowane przez Siri : 24-01-2014 o 17:13. |
#393
|
|||
|
|||
Cytat:
|
#394
|
||||
|
||||
Ja tez uwazam i uważalam cale życie , ze to nie jest choroba.
To jest na wlasne życzenie . I nie liczenie sie z nikim i niczym. I dodam, ze mam w rodzinie taką kobietę alkoholiczkę, i wiekszosc ją kryje , pomaga a ona i tak ma wszystko i wszystkich w d.......
__________________
Uśmiechnij się, jutro bedzie lepiej..... |
#395
|
||||
|
||||
Cytat:
Nooo, to grzecznie zapraszamy do KWKZ. (Klub Wtajemniczonych Ktorzy Znaja)
__________________
Quot homines, tot sententiae |
#396
|
||||
|
||||
nie ukrywam że czytuję ten wątek dla sposobu wysławiania się Vendôme jednak przy okazji powiem IMHO alkoholizm to nie tyle choroba co nieodparte lenistwo, ktore zwalnia czlowieka z pracy nad sobą
__________________
|
#397
|
||||
|
||||
Czy to jest tak proste ? Nie wiem.
Takze nie wiem czy niekiedy "lenistwo" nie pochodzi z błędnego widoku trudnosci i utraty własnej jaźni i umiejętności, dzień po dniu, szklanke po szklance... (w celu zaspokojenia uzależnienia) Kiedys nasze matki myly naczenie recznie (tu, powiem ze u mnie ja mylem i matka stala za mna miotlem !) Wiec, gdyby w czasie weselach, przed wejściem do kościoła, pokazano Mlodej Panny naczynie ktora bedzie musiala mycz w ciagu calego zycia, stos talerzow przewyższalby wieży kościoła, i Panna uciekla !... Ale w czasie 40-50 lat, dzien za dniu, naczynia umyje. Alkoholik, niestety co raz wiecej jest przytłoczony przez tyle nie ukończone rozmaitych zadań ze jemu to wyglada jak ten stos naczynia. To chyba nie lenistwo — raczej strach i zwątpienie. Dal sie przytloczyl i usidlić przez tyle tego wsystkiego, bo nie mozna lezyc z kaca i byc aktiwny, pracowac... Alkoholikowi sie wydaje ze nie ma wyjscia, i to jest tak bolace i przerażające, ze nadal pije zeby o tym nie myslec. I dalej kreci sie infernalny cykl... Ostatecznie nie potrzeba byc alkoholikiem aby byc leniuchem. Nie wiem czy alkoolik(czka) mozna nazywac len. Byc moze ze jego(jej) wola i zdolności sa oslabione, lub unicestwione, spowodowanej wpływem uzależnienie alkoholowego Just my few cents. (prosze przybaczyc błędy składniowe i koniugacji - merci)
__________________
Quot homines, tot sententiae |
#398
|
||||
|
||||
Cytat:
__________________
Quot homines, tot sententiae Ostatnio edytowane przez Vendôme : 06-03-2014 o 22:40. |
#399
|
||||
|
||||
Alkoholicy (a znam ich wielu)....
nawet jak odstawią alkohol nic ze sobą nie robią(pewnie już o tym pisałam ,ale warto powtarzać).Oczekują od otoczenia fanfar i podziękowań z okazji każdej rocznicy trzeżwości...Nadal są despotami , tyranami , katami psychicznymi i często fizycznymi najbliższych ....Mają zaburzone emocje, z którymi nic nie robią jedynie wyładowują na otoczeniu ....
Powinni żyć sami do końca swoich dni i nie uwieszać się na żonach , dzieciach , rodzicach itp. co najczęściej robią nie dając się eksmitować bo nie mają honoru ,ani ambicji....Są zakałą ludzkości... |
#400
|
||||
|
||||
__________________
Quot homines, tot sententiae |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Ja, alkoholik | tadeusz50 | Uzależnienia | 339 | 19-09-2021 13:13 |
Mądre oszczędzanie, żyć z odsetek | Tomekkzs | Senior w banku | 29 | 23-06-2015 19:49 |
Jak żyć w kryzysie ? | Kazimierz | Zarządzanie finansami | 32 | 17-10-2009 10:21 |
alkoholizm, czy da się z tym żyć? | jaras | Uzależnienia | 512 | 02-06-2009 07:09 |
Schizofrenia - jak żyć? - bezpłatne warsztaty | admin | Zaproszenia | 0 | 16-02-2009 15:46 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|