|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#3361
|
||||
|
||||
Jak zwykle felieton M Szołtyska:
Szołtysek: Floksy i bulwy słonecznika W spółczesne ogrody obsadzone niskopiennymi drzewami owocowymi i zimozielonymi tujami powodują, że oblicze śląskiego ogrodu odchodzi od dawnych regionalnych kształtów. Kiedyś bowiem drzewa w ogrodzie były wysokie - co powodowało wrażenie dostojności i wielkości. Kolejną ich cechą były kwiaty. Szeroki to oczywiście temat, dlatego zajmijmy się dzisiaj dwoma kwiatami: floksami i słonecznikami. Najpierw floksy. Rosły one dawniej we wszystkich ogrodach. Jest ich około 60 gatunków, ale wyglądają podobnie, więc nie będziemy w takie szczegóły się zagłębiać. Floks to roślina wieloletnia, która nie nadawała się na kwiaty cięte, nie dawano jej do wazonów ani do doniczek, nie chodziło się z tym na urodziny… Floksy - jak idzie o zastosowanie w tradycyjnym śląskim ogrodzie - to miały charakter tylko ozdobny. Żeby jednak nie zajmowały miejsca grządkom z warzywami czy drzewom i krzewom owocowym, floksy sadzono pod płotami, pod drzewami czy pod murem. Taki też sposób nasadzania floksów pamiętam z ogrodu mojej babci. Kwitły latem i wczesną jesienią. Były wysokie na około metr, ich długa prosta łodyga, po oberwaniu z pąków i liści, idealnie nadawała się na strzały do łuku. Jakieś dwadzieścia lat temu floksy znikły z naszych ogrodów, ustępując miejsca modniejszym kwiatom. Teraz jednak wracają. Wiosną tego roku udało mi się kupić sadzonki floksów w sklepie ogrodniczym. Z przyjemnością zauważyłem też, że w naszym Skansenie w Chorzowie nasadzono ich bardzo dużo. I bardzo dobrze, bo o tradycję trzeba dbać. Teraz jednak przejdźmy do słonecznika. To roślina amerykańska, więc przed Kolumbem w Europie nieznana. Zdążył się jednak słonecznik przyjąć u nas do tego stopnia, że jest swojskim elementem naszych ogrodów. Będąc we wspomnianym już Skansenie, spotkałem przyrodnika - pana Tomka - który spytał mnie, czy wiem coś o słonecznikach bulwiastych. A ja nic! A ponoć jeszcze przed wojną w śląskich ogródkach uprawiana była owa odmiana, z której jedzono bulwy. Przyznam się, że pierwszy raz o tych słonecznikach bulwiastych słyszałem. Może jednak nasi Czytelnicy wiedzą coś na ten temat? Powiem tylko, że roślina ta jest też czasami znana pod nazwami: topinambur, świński chleb, świński orzech, ziemna gruszka, trufle kanadyjskie… Ciekawa sprawa! |
#3362
|
|||
|
|||
Jasinku!
Albo mi się wydaje, albo czemuś nie lubisz tych ze Sosnowca |
#3363
|
||||
|
||||
pluto37
Etam zaraz nielubisz-to tylko wice, Lubie, to przecież sąsiedzi!! |
#3364
|
||||
|
||||
Nie, nie przyjeżdzam do Ustronia bo mieszkam w miejscowości podobnej do Wisły Są góry,lasy i rzeka
__________________
Gosia |
#3365
|
||||
|
||||
__________________
Gosia |
#3366
|
||||
|
||||
Wszystkim mieszkańcom śląskiego życzę miłej soboty, niedzieli i nowego tygodnia~~
__________________
IRENKA 26 |
#3367
|
||||
|
||||
Irenko
To co piszesz to było 2013 roku!!!!!! Trochę szacunku dla tutaj piszących! |
#3368
|
||||
|
||||
Ruszył Oktoberfest
__________________
Gosia |
#3369
|
||||
|
||||
Z Dziennika Zachod.mam taki artykuł:
Rekord ceny piwa na Oktoberfest. 10 euro za kufel Tomasz Prusek Rozpoczęcie 181. Oktoberfest Na największym światowym piwnym festynie w Monachium przez dwa tygodnie ma się bawić co najmniej 6 mln gości. Artykuł otwarty Punktualnie w sobotnie południe rozpoczął się 181. Oktoberfest. Po raz pierwszy w karierze beczkę odbił nowy burmistrz Monachium Dieter Reiter. Potrzebował aż czterech uderzeń drewnianym młotkiem, aby krzyknąć "O'zapft is!" ("Odszpuntowana!") i popłynął złocisty trunek. Pierwszy kufel poszedł w ręce bawarskiego premiera Horsta Seehofera. W tym roku po raz pierwszy w historii cena litrowego kufla piwa (tzw. Mass) przekroczyła 10 euro. Najtaniej można się napić za 9,70 euro, najdrożej - 10,10 euro. W zeszłym roku najwyższa cena wynosiła 9,85 euro. Dla porównania w 2002 r., kiedy wspólna waluta zastąpiła markę, na kufel trzeba było wyłożyć jedynie 6,30-6,80 euro. Dla Niemców cena piwa na Oktoberfest jest papierkiem lakmusowym wzrostu cen, poza oficjalnymi danymi statystycznymi, dlatego jest pilnie śledzona i wzbudza dużo emocji. Podczas hiperinflacji w latach 1920-22 cena podskoczyła aż dwudziestokrotnie. W zeszłym roku imprezę odwiedziło 6,4 mln gości. Na m.in. 7,7 mln litrów piwa wydali 400 mln euro (1,7 mld zł). W tym roku organizatorzy spodziewają się co najmniej 6 mln gości. Festyn potrwa do 5 października. Impreza nosi zwyczajową nazwę Oktoberfest, choć rozpoczyna się we wrześniu. To pamiątka po pierwszej, która trwała od 10 do 17 października 1810 r. na cześć ożenku bawarskiego księcia Ludwika z księżniczką Theresen von Sachsen-Hildburghausen. Z czasem rozpoczęcie festiwalu przesuwano na wcześniejsze pory z przyczyn czysto praktycznych: noce we wrześniu przeważnie są cieplejsze niż w październiku, co sprzyja zabawie i biesiadowaniu na świeżym powietrzu. |
#3370
|
||||
|
||||
Oktoberfest odbywa się w Monachium,ale u nas w Katowicach
będzie mecz siatkówki: Polska-Brazylia w spodku przed chwilą otwarto strefę kibica Przyjdzie około 15000 tys kibiców plus Spodek 12500 To będzie zabawa,będzie sie działo!!!! Polsat łaskawie transmituje nie kodowanym pasmie!!! |
#3371
|
|||
|
|||
Cytat:
No i NASI wygrali... I kibice też. pssst Tego kodowania to osobiście Polsatowi dłuuuuuugo nie zapomnę! |
#3372
|
|||
|
|||
Cytat:
Jasinku! jak wygląda miłość Ślazaków do Zagłębiaków przekonał się przed laty w parku w Chorzowie mój dawny kolega co trafił na grupkę śląskich tubylców i na pytanie skąd jest w zaćmieniu umysłu wystękał, że jest ze Sosnowca. Skończyło sie na tym, że znalazł sie w wodzie, bo spotkanie miało miejsce na jakims mostku. I nie był to wic w jego mniemaniu |
#3373
|
||||
|
||||
jestem pod wrazeniem spektaklu w Operze Śląskiej w Bytomiu
Gaettano Donizettiego "Łucja z Lammermoor" goraco polecam ! |
#3374
|
||||
|
||||
Cytat:
"Bandyci zza Brynicy Dlaczego nikt z ZO nie reaguje na połowy „kolegów ze Śląska” przy samej tamie powyżej stopnia Kościuszko od strony śluzy???. W ubiegłą sobotę obserwowaliśmy z drugiego brzegu jak wyciągali 20sto kilowe karpie i zabierali te królewskie ryby ze sobą pomimo, że taka ryba jest już niejadalna a jednocześnie złowiona na obszarze zakazu. W ten weekend z piątku na sobotę będzie to samo. Ani SSR ani Policji ani PSR. Za co my płacimy. Jak Wy się za to nie weźmiecie to zrobimy to sami. Z przykrzejszych rzeczy - w czasie wędrówki ze spinningiem minęliśmy auta na śląskich rejestracjach SY, SH, pełna zasiadka, namiot ,po 4 gruntówy zarzucone w nurt a obok siata pełna bialorybu. Dobrze że chociaż nie łowili prądem...000000 kontroli!!!!!!!!!!!! Ja nie rozumiem czemu miejscowi pozwalają wytrzebić wszystkie ryby. Zbierzcie się w 10 chłopa i w y t ł u m a c z c i e kolegom ze Śląska że źle robią."
__________________
Moje wypowiedzi to wyłącznie moje prywatne zdanie. Źle Ci? To se popraw i nie patrz na rząd. https://www.youtube.com/watch?v=HMLmXJQ4py4 http://www.youtube.com/watch?v=TshT_3izSrw |
#3375
|
||||
|
||||
Przykre to Jarku co piszesz, w każdym miejscu naszego kraju
są /żyją/ wandale i normalni! A tak przy okazji, są telefony komurkowe,można to było nagrać zadzwonić po Policję,przecież 112 jest za darmo! |
#3376
|
||||
|
||||
Cytat:
A telefony faktycznie są, tylko mało kto na nie reaguje, mała szkodliwość a za dużo pisania w raportach. Wszelkim służbom lepiej się opłaci taka interwencja za którą można dostać pochwałę a nie w pysk. Z drugiego brzegu nie nagra się szczegółów, tylko słowa, przeważnie takie, że teraz żona ze mną nie jeździ.
__________________
Moje wypowiedzi to wyłącznie moje prywatne zdanie. Źle Ci? To se popraw i nie patrz na rząd. https://www.youtube.com/watch?v=HMLmXJQ4py4 http://www.youtube.com/watch?v=TshT_3izSrw |
#3377
|
||||
|
||||
Świetne Margotko!!!!
..Jest tylko jeden, jedyny dzień, w którym możesz uczynić swoje życie szczęśliwym - ten dzień jest zawsze dzisiaj... ...więc nie odkładaj go na jutro.... ..Nigdy nie jest za późno aby odkryć świat na nowo... by pięknie żyć... _____________________ ¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯¯ Radosnego i pogodnego dnia....... Serdecznie pozdrawiam....
__________________
IRENKA 26 |
#3378
|
||||
|
||||
Witam
Do wczorajszego dnia,dzisiejszy jest jak niebo i ziemia mimo że w nocy był chyba przymrozek,to teraz jak by było lato słoneczka dużo i jest ciepło! |
#3379
|
||||
|
||||
Jesienne pozdrowiania ślę wszystkim ślązakom i miłośnikom śląska
__________________
Gosia |
#3380
|
||||
|
||||
Witojcie Roztomili
Dzisiaj taki felieton M Szołtyska: Przed tygodniem rozmawiałem z warszawianką i w trakcie zadzwonił znajomy z Chorzowa, który jako Ślązok, wita się ze mną zawsze tradycyjnie, czyli przez - "Szczynść Boże!" Wtedy rozmówczyni zapytała, kto dzwonił, a kiedy dowiedziała się, że to kolega, a nie ksiądz, to rzekła: Z tym "Szczęść Boże" to był żart, czy odstawiacie jakiś skansen? Mnie aż zatkało. I mówiła dalej - przecież już nawet papież żegna się po ludzku! A to było nawiązanie do dnia konklawe 13 marca br., kiedy na świeżo wybrany papież Franciszek pożegnał się z watykańskiego okna, mówiąc zebranym na placu św. Piotra - buonasera, czyli - miłego wieczoru! Zatem moja rozmówczyni sprowokowała bardzo interesującą rozmowę, bo sprawa pozdrowienia "Szczęść Boże" jest bardzo ciekawa. Za cznijmy więc od tego, że tradycyjnym polskim - nazwijmy to - pobożnym pozdrowieniem - jest powiedzenie: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, natomiast odpowiada się: Na wieki wieków amen. I jest to dosłowne przetłumaczenie łacińskiego: Laudetur Iesus Christus - In saecula saeculorum amen. Tylko powiedzmy sobie jasno, że to pozdrowienie jest za długie i niepraktyczne, więc już od lat 70. XX wieku w całej Polsce, za sprawą kardynała, a później papieża Wojtyły, zaczął się rozpowszechniać śląski zwyczaj mówienia "Szczęść Boże". A gdzie Wojtyła nauczył się tego pozdrowienia? W kontaktach ze Ślązokami, przykładowo na pielgrzymkach w Piekarach. I dzisiaj, choć w całej Polsce już się też tak mówi, to jednak są tutaj popełniane błędy rażące śląskie ucho. Idzie o to, że zgodnie ze śląską kulturą na powitanie mówi się "Szczynść Boże", a odpowiada się też "Szczynść Boże". Na pożegnanie zaś mówi się "Z Panym Bogiem" lub "Ostoncie z Ponboczkiym" i też tak samo się odpowiada. Natomiast w innych regionach Polski ludzie czasami używają też "Szczęść Boże" na pożegnanie, zaś mówiąc tak na powitanie, to odpowiadają dziwnie - "Bóg zapłać", albo "Na wieki wieków". I oczywiście, nie jest to żadne przestępstwo, ale Ślązok słuchając takiego pomieszania swoich tradycji, nie czuje się zbyt komfortowo. A skąd się wzięło na Śląsku to "Szczęść Boże"? Jest to zwykłe przetłumaczenie popularnego w krajach niemieckojęzycznych przywitania - "Grüss Gott". I choć może dzisiaj w Berlinie czy Hamburgu tego "Grüss Gott" nie usłszymy, to jednak w niektórych regionach południowych Niemiec jest to ciągle używane. Według mnie jednak najczęściej witają się tak do dzisiaj Austriacy. I to nie tylko pod kościołem, ale w każdej okoliczności. Proszę zwrócić na to uwagę, jak pojedziecie przez Austrię i będziecie tankowali na stacji benzynowej. I jak wtedy idzie się pod kasę, żeby płacić, to tam najprawdopodobniej pracownik przywita nas - "Grüss Gott" i trzeba mu wtedy tak samo odpowiedzieć. Szkoda tylko, że u Austriaków ta tradycja dalej jest żywa, a na Śląsku coraz mniej. Czytaj więcej: http://www.dziennikzachodni.pl/artyk...zart,id,t.html |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Województwo lubelskie: powitanie i "lista obecności" | admin | lubelskie | 212 | 31-12-2017 18:10 |
Województwo warmińsko-mazurskie: powitanie i "lista obecności" | admin | warmińsko-mazurskie | 292 | 24-12-2017 19:20 |
Województwo kujawsko-pomorskie: powitanie i "lista obecności" | admin | kujawsko-pomorskie | 10460 | 13-06-2010 08:36 |
Województwo dolnośląskie: powitanie i "lista obecności" | admin | dolnośląskie | 513 | 02-03-2009 12:26 |
Województwo pomorskie: powitanie i "lista obecności" cz.II | jolita | pomorskie | 501 | 18-10-2008 23:52 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|