Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[Krycha.]

Napisał maluna

Luna musi czekać do momentu, jak my mamy obiad na stole
Dopiero wtedy dostaje miskę, musi wiedzieć, kto rządzi
Jak dostanie wcześniej, to nas nęka przy jedzeniu...

No tak! Porządek musi być!!!

Napisał Setunia

Naprawdę, marzę o możliwości wyprowadzenia się stąd.
Takie cyrki to nie na moje zdrowie i nerwy .

Co stoi na przeszkodzie, że tyle lat nie możesz postawić na swoim??

[Setunia]

Napisał Krycha.

Co stoi na przeszkodzie, że tyle lat nie możesz postawić na swoim??

Problem istnienia współwłasności .
Szkoda gadać .

[Krycha.]

Czasami słucham o tych sprawach w TV. Niektóre mocno powikłane i kosztowne do rozwiązania.

[maluna]

U mnie, po obiadku i chwila odpoczynku
Coraz ciemniej się robi i nie wiem, czy mycie okien
dojdzie do skutku
Pikny myje szklankę w wiadrze wody,
ale jak mu zwrócę uwagę, to efekt jest przeciwny
tzn. zużywa dwa wiadra do jednej szklanki
W tej sytuacji, kupiłam zmywarkę hihi....

[Setunia]

Napisał Krycha.

Czasami słucham o tych sprawach w TV. Niektóre mocno powikłane i kosztowne do rozwiązania.

Otóż to, koszty ponosi ten , kto żąda zniesienia współwłasności i wynoszą one spory procent rynkowej wartości nieruchomości, czyli ładnych kilka tysięcy złotych. Czasami lepiej nic nie mieć .

[Krycha.]

Weroniko, wiesz co ja bym zrobiła? Załatwiłbym sobie maksymalny kredyt, pod zastaw tej nieruchomości.
Pieniądze schować i poczekać aż bank zlicytuje budę. Wtedy kupisz sobie coś własnego!

[Setunia]

Napisał Krycha.

Weroniko, wiesz co ja bym zrobiła? Załatwiłbym sobie maksymalny kredyt, pod zastaw tej nieruchomości.
Pieniądze schować i poczekać aż bank zlicytuje budę. Wtedy kupisz sobie coś własnego!

Schować nie spłacając kredytu i czekać ?
Czy to możliwe ? Nie wydaje mi się, aby bank udzielił kredytu pod zastaw nie całej nieruchomości, tylko udziału w niej. Krysiu, zabiłaś mi klina w łeb .

[Krycha.]

Napisał Setunia

Schować nie spłacając kredytu i czekać ?
Czy to możliwe ? Nie wydaje mi się, aby bank udzielił kredytu pod zastaw nie całej nieruchomości, tylko udziału w niej. Krysiu, zabiłaś mi klina w łeb .

Ja tak sobie kombinuję , bo jak słucham o tych kredytach, co to banki dają tak chętnie, to może i Tobie by się udało!!

Zastawisz to co Twoje, i jak starczy na małe mieszkanko, to forsę do pończochy i niech się bank martwi sprzedażą!
Poczekasz aż Cię wyeksmitują i wtedy będziesz wolna jak ptak.

[Setunia]

Napisał Krycha.

Ja tak sobie kombinuję , bo jak słucham o tych kredytach, co to banki dają tak chętnie, to może i Tobie by się udało!!

Zastawisz to co Twoje, i jak starczy na małe mieszkanko, to forsę do pończochy i niech się bank martwi sprzedażą!
Poczekasz aż Cię wyeksmitują i wtedy będziesz wolna jak ptak.

No, zobaczymy , przejdę sie po bankach jako nieświadoma naiwna babcia, może cos wyjdzie z tego
Musiałabym Ci Krysiu przyznac duży złoty medal za myślenie .
Musze teraz troche poleniuchować, to buźka na razie .

[Pamira]

Obawiam się, że współwłaściciel będzie musiał podpisać w banku zgodę na kredyt hipoteczny.
Kilka lat temu syn chciał sobie zrobić remont ze stropem włącznie,
no i potrzebował większej gotówki.
Mieszka na umowie urzeczeniu. Prawnie jest właścicielem tego mieszkania, tyle, że nie w KW.
Ile było chodzenia.... Ile musiałam podpisywać ....
a teraz co roku muszę okazywać się ubezpieczeniem.
Paranoja, biurokracja jakiej jeszcze nie było.

[Pamira]

Eksmisja ponoć dużo kosztuje eksmitowanego.
Skoro współwłaściciel to zamożny przedsiębiorca, to może zaproponuj mu sprzedaż???

[Krycha.]

Mirko, to zależy do jakiego banku trafisz.
Te komercyjne mają interes w tym , aby dawać duże kredyty.
Co dziwne , nie bardzo martwią się wypłacalnością.
Werka nie oszukuje, zastawi swój udział i tyle.

[Krycha.]

Napisał Setunia

No, zobaczymy , przejdę sie po bankach jako nieświadoma naiwna babcia, może cos wyjdzie z tego
.

Tak zrób, nie stracisz nic a czegoś się dowiesz.

Napisał Pamira

Eksmisja ponoć dużo kosztuje eksmitowanego.

Tylko wtedy , gdy jej nie chcesz, hihihi.

[Krycha.]

Mirko, żyworódki wyślę w poniedziałek, coby nie więdły na poczcie przez weekend.

[madera1938]

Napisał Pamira

Eksmisja ponoć dużo kosztuje eksmitowanego.
Skoro współwłaściciel to zamożny przedsiębiorca, to może zaproponuj mu sprzedaż???

On jest właścicielem innej części, nie współwłaścicielem ze mną. Nie wiem, czy piszę zrozumiale, bo to troche pogmatwane .

[maluna]

Napisał Krycha.

Tak zrób, nie stracisz nic a czegoś się dowiesz.


Tylko wtedy , gdy jej nie chcesz, hihihi.

Krysia, nie podpuszczaj kobiety, bo wyjdzie z tego
"goła i wesoła"
Najlepsza jest rada Mirki, żeby odkupił od niej współwłaściciel
On zostałby "pan na włościach", a Werka kupiłaby sobie mieszkanko

[wiesia.]

Napisał maluna

Jak dostanie wcześniej, to nas nęka przy jedzeniu...

Drugi nasz Czaruś.

Napisał Setunia

Powiedzcie mi teraz kochane dziewczyny, czy miałam prawo sie wkurzyć i pysknąć, czy przesadziłam i obraziłam niewinnego człowieka ?

Tez zwróciłabym uwagę, a mało nie zdążyłby tego umyć.

Napisał Pamira

Obawiam się, że współwłaściciel będzie musiał podpisać w banku zgodę na kredyt hipoteczny.

Mało, ze podpisać, kredyt będzie na cały dom i jego właścicieli.
Inaczej nie dadzą.

[zuza55]

Napisał Krycha.

Ja tak sobie kombinuję , bo jak słucham o tych kredytach, co to banki dają tak chętnie, to może i Tobie by się udało!!

Zastawisz to co Twoje, i jak starczy na małe mieszkanko, to forsę do pończochy i niech się bank martwi sprzedażą!
Poczekasz aż Cię wyeksmitują i wtedy będziesz wolna jak ptak.

Nie takie to proste , komornik szybko znajdzie to małe mieszkanko

[maluna]

Wiesia, wnusia wyjechała?
Jednak wymyłam dwa okna, bo nie zaczęło padać, a co z głowy, to z głowy.

[zuza55]

Napisał maluna

Nie wiedziałam, że teraz Kaskada jest galerią, bo
kiedyś, to był kombinat rozrywkowy, dopóki nie spłonął

Małgosiu , w miejscu spalonej Kaskady , powstało największe centrum handlowe w Szczecinie. Jest ono też pomnikiem dla osób które zginęły w tej tragedii.