Mało znana choroba. Zabija szybciej niż rak - komentarze

[destiny]

Komentarz do artykułu: Mało znana choroba. Zabija szybciej niż rak
--------------------
Jestem przerażona nie tylko chorobą, którą tak trudno szybko zdiagnozować, ale też brakiem leków w Polsce
Ciekawe, jak przebiega leczenie w naszym kraju w takich, rozpoznanych już przypadkach.

[Vika]

Napisał destiny

Komentarz do artykułu: Mało znana choroba. Zabija szybciej niż rak
--------------------
Jestem przerażona nie tylko chorobą, którą tak trudno szybko zdiagnozować, ale też brakiem leków w Polsce
Ciekawe, jak przebiega leczenie w naszym kraju w takich, rozpoznanych już przypadkach.

Może szybciej niż rak nie zabija,a powoli ,podstępnie,bo nie diagnozowana jak wiele innych chorób u nas. Tak ciężko się doprosić o badania, lekarze rodzinni zwykle nie mają zbyt rozległej wiedzy,a to od nich w dużej mierze zależy co dalej.....
Wiele chorób jest diagnozowanych zbyt póżno,w dodatku lekarstwa są trudno dostępne,a często przekraczają możliwości finansowe pacjenta.Skutek taki że choroba postępuje,wyniszcza,człowiek coraz mniej sprawny,aż doprowadza do kalectwa i śmierci.
Gdzie my jesteśmy .......,daleko za........

[destiny]

Gdzie my jesteśmy .......,daleko za........

Rozumiem Twoje rozgoryczenie...I nie tylko Twoje.
System działa tylko w teorii. W praktyce nie jest tak dobrze, ani nawet dobrze.
Chętnie przeczytałabym wypowiedzi ludzi, którzy borykają się z tą chorobą. Jak wyglądało diagnozowanie i jak przebiegało leczenie.
W tym konkretnym przypadku zadaję sobie jedno pytanie - jak leczyć chorego, jeśli skuteczne leki nie są dostępne w Polsce ?
Zostaje leczenie objawowe albo zwykłe placebo.