|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#81
|
||||
|
||||
Dobry wieczór
Zapamiętać
Masz oczy, więc patrz. Nie uroń ani listeczka z tego okrągłego świata, ani jednej żyłki z jego delikatnego naskórka, patrz i zapamiętaj: to jest dąb, który nigdy nie opuści ziemi, to jest gwiazda trzymająca twe sny na sznurku, to jest dom, napuszony jak mądra sowa, a to mama, wyjmująca gorące ziemniaki z garnka. Julian Kornhauser Stanisławie, lubię czytać Twoje wiersze, są śliczne Pozdrawiam
__________________
__________ |
#82
|
|||
|
|||
Covid
Ciągle mi do drzwi ktoś puka
z nakazem, czy też upomnieniem, a dla mnie to jest pokuta i zawsze nowe zmartwienie. Choć psa tu mamy groźnego, co czasem szarpie za spodnie i wrzeszczy, ale co z tego, wciąż wchodzą, tak im wygodniej. Wpiszę literami wielkimi przy drzwiach z podwórka wejściowych, na karcie: ,,Tu jest pandemia, nie wchodzić gdy chcesz być zdrowy". Jeszcze na bramce powieszę napis by było im jaśniej: ,,Tutaj nie wchodzić mi proszę, choruję na covid-19. Teraz już spać mogę we dnie i drzwi nie muszę ryglować. Ktoś zerknie na kartę i zaklnie, bo nie chce przecież chorować. Może to przykra zaraza, gdyż chorzy giną jak dotąd lecz dla mnie super-okazja, by zamknąć drzwi mym kłopotom. Kp. Giotko, napisałem jeszcze jeden wiersz za Twoje pochwały. Piękny wiersz wybrałaś. Dobranoc! |
#83
|
||||
|
||||
Dzień dobry
Choć nas nie będzie… A gwiazdy będą nadal świecić, Chociaż nas dawno już nie będzie, I kochać będą nasze dzieci, A wnuki może pisać wiersze? I księżyc będzie lampę palić, Chociaż nie będzie nas już dawno, Jutrzenka złota gdzieś w oddali – Da przyszłym pokoleniom jasność. I wiosna będzie kwiatem szaleć, Chociaż nas dawno już nie będzie, Lecz teraz trzeba iść wciąż dalej, Bo lata lecą coraz prędzej. Regina Ryżewska Stanisławie
__________________
__________ |
#84
|
||||
|
||||
|
#85
|
||||
|
||||
Tar-ninko, dziękuję śliczna kompozycja
Pozdrawiam
__________________
__________ |
#86
|
||||
|
||||
Wiosna John William Waterhouse - Wiosenny śpiew
Szarą mgieł sukienką otulona, z roztańczonym, psotnym wiatrem na ramionach, budzi stare drzewa z zimowej tęsknoty, wplata w bure pola promień słońca złoty; maluje leciutką zielonością łąki, rozwija zaspane i nieśmiałe pąki, świt czaruje śpiewem ptaków kryształowym, na gałęziach kładzie kotki - bazie płowe; wita srebrnym śmiechem zbudzone motyle, kąpie im skrzydła w tęczo złotym pyle. Słonecznym dotykiem dłonie nam ogrzewa w duszy nuty układa i ubiera w słowa ... Zanim kwiaty rozdzwoni wiosenną piosenką wybiegnij na spotkanie i podaj jej rękę! Renata Strug Pozdrawiam
__________________
__________ |
#87
|
||||
|
||||
Witam
Przy winie
Spojrzał, dodał mi urody, a ja wzięłam ją jak swoją. Szczęśliwa, połknęłam gwiazdę. Pozwoliłam się wymyślić na podobieństwo odbicia w jego oczach. Tańczę, tańczę w zatrzęsieniu nagłych skrzydeł. Stół jest stołem, wino winem w kieliszku, co jest kieliszkiem i stoi stojąc na stole. A ja jestem urojona, urojona nie do wiary, urojona aż do krwi. Mówię mu, co chce: o mrówkach umierających z miłości pod gwiazdozbiorem dmuchawca. Przysięgam, że biała róża, pokropiona winem, śpiewa. Śmieję się, przechylam głowę ostrożnie, jakbym sprawdzała wynalazek. Tańczę, tańczę w zdumionej skórze, w objęciu, które mnie stwarza. Ewa z żebra, Wenus z piany, Minerwa z głowy Jowisza były bardziej rzeczywiste. Kiedy on nie patrzy na mnie, szukam swojego odbicia na ścianie. I widzę tylko gwóźdź, z którego zdjęto obraz. Wisława Szymborska Obraz: Renata Domagalska Pozdrawiam
__________________
__________ |
#88
|
|||
|
|||
|
#89
|
|||
|
|||
Wiatr
Czemu zerwałeś się chłodny wietrze
teraz gdy przyszła już wiosna, ucisz się proszę, pośpij gdzieś jeszcze. Spójrz jaka aura pogodna! Nie, nie pasujesz do słońca blasku i pięknych kwiatów rozkwitu. Spałeś jak dotąd o rannym brzasku, więc się nie zrywaj o świcie. Dla czego strącasz kryształy rosy z traw i listeczków zielonych, one migały na słońcu złotem jak niebo nocą zdobione. Rozkołysane targasz gałęzie zbudzone o wczesnym ranku i lecisz leśną dróżką w rozpędzie wirując wciąż bez przystanku. Przynieś nam wietrze ciepło wiosenne, niech trawa oparem dyszy. Niechaj zapachnie ziemia przyjemnie, nim wieczór ciebie uciszy. Kp. |
#90
|
|||
|
|||
Moja Miłość
A gdy nadejdzie moja miłość
taka ostatnia mego życia, jak bajka która się przyśniła nad ranem gdy dzień trzeba witać. Gdy przyjdzie miłość ta prawdziwa o której śniłem często w nocy. Jak kwiat, co pięknem swym porywa i barwy czarem cieszy oczy... Czy wpadnę w nią jak w groźny ogień pozostawiając inne cele, czy dam jej więcej niż dać mogę, a mogę przecież tak niewiele. I stoję w oknie gdzie tłum ludzi przechodzi w tą i w tamtą stronę. Choć nikt zazwyczaj się nie trudzi, by ujrzeć serce zagubione. A drzewa cicho mi coś szumią, i wiatr mi szepcze: ,,Przyjdzie jeszcze." I chociaż gra najczulszą struną, wiem, że nie mogę czekać wiecznie. Kp. |
#91
|
|||
|
|||
Kapelusz Piękny maj się zbliża, coraz wyżej słońce nadejdą dni ciepłe, a nawet gorące. A ja, że tak powiem mam problem gardłowy, bo gdzieś mi się podział kapelusz słomkowy. Bywa, że od słońca mam na nosie piegi, aż się ze mnie śmieją spotkani sąsiedzi. Nawet koło oczu zmarszczki mi się tworzą muszę więc zakrywać moją twarz wraz z głową. Swoją czapką z daszkiem twarzy nie zakryję, może włosy, czoło lecz nie nos i szyję. Przeszukałem skrzynię, przewaliłem szafę lecz go nie znalazłem więc omal nie płaczę. Nagle patrząc w okno ujrzałem z zdziwieniem, że on u sąsiada łopocze na drzewie. Słuchaj no, sąsiedzie, co mam myśleć, nie wiem, czemu mój kapelusz jest na twoim drzewie? Przecież sam go dałeś, sąsiad mi powiada, muszę się tak bronić przed ptakami w sadach. A ty też weź postaw jakiś strach na wiśni, gdyż u ciebie również sad w tym roku kwitnie. Nie strój się w słomiany kapelusz, sąsiedzie, bo w nim tak wyglądasz jak ten strach na drzewie. Kp. |
#92
|
||||
|
||||
Dzień dobry
Twe serce ... Codziennie twe serce wybiera. Choć wokół problemów zawiłość, co w sercu ma żyć, nie umiera ... To wiara, nadzieja i miłość. Codziennie twe serce człowiecze o wybór najlepszy się stara, przywraca, co nieraz uciecze ... To miłość, nadzieja i wiara. Codziennie twe serce w rozdrożu wybiera swój balans, jak reja, gdy statek na pełnym fal morzu ... Jak wiara, jak miłość, nadzieja. Twe serce wybiera codziennie. Choć nieraz szkwał sztormów zawieje, w swym sercu odnajdziesz niezmiennie obecne w twym życiu nadzieje. Twe serce człowiecze, jak co dnia ożywia się rytmem. Sen mara, gdy sił twych zapłonie pochodnia i mroki rozświetli twa wiara. Twe serce w rozdrożu balansu odnajdzie z twym życiem zażyłość, gdy miast rejsu kursem romansu ty znajdziesz w nim miejsce na ... miłość. Alexander Czartoryski Stanisławie, przeczytałam Twoje wiersze, ale miałam ucztę, znakomite a ostatnie zdjątko - fantastic Pozdrawiam
__________________
__________ |
#93
|
||||
|
||||
Dzień dobry
Chmury Z opisywaniem chmur musiałabym się bardzo śpieszyć - już po ułamku chwili przestają być te, zaczynają być inne. Ich właściwością jest nie powtarzać się nigdy w kształtach, odcieniach, pozach i układzie. Nie obciążone pamięcią o niczym, unoszą się bez trudu nad faktami. Jacy tam z nich świadkowie czegokolwiek - natychmiast rozwiewają się na wszystkie strony. W porównaniu z chmurami życie wydaje się ugruntowane, omal że trwałe i prawie że wieczne. Przy chmurach nawet kamień wygląda jak brat, na którym można polegać, a one cóż, dalekie i płoche kuzynki. Niech sobie ludzie będą, jeśli chcą, a potem po kolei każde z nich umiera, im, chmurom nic do tego wszystkiego bardzo dziwnego. Nad całym Twoim życiem i moim, jeszcze nie całym, paradują w przepychu jak paradowały. Nie mają obowiązku razem z nami ginąć. Nie muszą być widziane, żeby płynąć. Wisława Szymborska Pozdrawiam
__________________
__________ |
#94
|
|||
|
|||
Gjotko, Bardzo spodobał mi się Twój wybrany wiersz ,,Twe serce", wiele w nim prawdy. Dziękuję za pochwały. W sobotę i niedzielę mam trochę więcej wolnego czasu więc piszę.
|
#95
|
|||
|
|||
|
#96
|
||||
|
||||
Dobry wieczór
Stanisławie, śliczny wiersz
I od razu mi się poagnieszkować zachciało: Dawne zabawne Wróciły dziś do mnie nad ranem, jak z nieba, zgubione jaskółki na długą niepamięć skazane nasze dawne zabawne pocałunki. Te znad rzeczki, te z łąki, te z lasu, te pośpieszne, bo nie masz już czasu, te gorące, zdyszane, i te senne nad ranem, te liryczne i śliczne, i pornograficzne, te kradzione od żony i te kłamstwem słodzone, tamte z klatki schodowej i z windy, te miętowe i te anyżkowe, i te inne od innych, a na końcu — te troszkę mokre od łez, po których nie ma już śladu, a przecież jest. Agnieszka Osiecka Dobranoc, dobranoc - jutro będzie nowy dzień
__________________
__________ |
#97
|
||||
|
||||
Dobry wieczór ...
Tadeusz Nalepa
Coś ważnego na dobranoc Coś ważnego chciałbym na dobranoc ci powiedzieć Nagłych zwrotów akcji coraz mi dotkliwiej brak Zbyt leniwie płynie czas By coś miało spotkać nas Nie powinno się jak drzewo w jednym miejscu siedzieć Mieliśmy smakować rzeczy jeszcze nam nieznane Tropiąc słońce tak, by zima nie dotknęła stóp Obiecałeś mi i cóż? Ciało moje pieści chłód Czemu lata nie szukamy w Nowym Orleanie? Stań przed lustrem i szeroko otwórz kocie oczy Przyjrzyj się dokładnie, czy to nadal jesteś ty Gdzie się podział gwiezdny pył Który wokół ciebie lśnił? Mija parę lat i w lustrze staje już ktoś obcy Kiedy słońce wróci i obudzi ze snu drzewa Gdy do morza śniegi spłyną pajęczyną rzek Staniesz i zobaczysz, że Moje miejsce puste jest Na spotkanie przeznaczenia będę wtedy zmierzać Tekst Bogdan Olewicz Lubię słuchać Nalepy... Dobranoc... |
#98
|
||||
|
||||
Dla Wszystkich, na miły dzień
"Opadły mgły, wstaje nowy dzień" Opadły mgły i miasto ze snu się budzi, górą czmycha już noc. Ktoś tam cicho czeka, by ktoś powrócił, Do gwiazd jest bliżej niż krok! Pies się włóczy pod murami - bezdomny, Niesie się tęsknota czyjaś na świata cztery strony! A Ziemia toczy, toczy swój garb uroczy; toczy, toczy się los! Ty, co płaczesz, ażeby śmiać się mógł ktoś - Już dość! Odpędź czarne myśli! Dość już twoich łez! Niech to wszystko przepadnie we mgle, Bo nowy dzień wstaje, Nowy dzień! Z dusznego snu już miasto tu się wynurza, Słońce wschodzi gdzieś tam, Tramwaj na przystanku zakwitł jak róża; Uchodzą cienie do bram! Ciągną swoje wózki - dwukółki mleczarze; Nad dachami snują się sny podlotków pełne marzeń! A Ziemia toczy, toczy swój garb uroczy; Toczy, toczy się los! Ty, co płaczesz, ażeby śmiać się mógł ktoś - Już dość! Odpędź czarne myśli! Porzuć błędny wzrok! Niech to wszystko zabierze już noc! Bo nowy dzień wstaje, Bo nowy dzień wstaje, Nowy dzień! Edward Stachura Bachorku, też lubię słuchać Nalepy, bardzo
__________________
__________ |
#99
|
||||
|
||||
Dzień dobry
Czesław Miłosz – Na dzień dobry... Czasem wiatr zdmuchnie smutek przelotny, Ciepłym tchnieniem znów dłonie ogrzeje, I przegoni wszystkie kłopoty, Więc dziękuję wiatrowi, że wieje. Czasem deszcz o szyby zadzwoni Mokra trawa kroplami lśni Łzami łatwiej tęsknotę zasłonić, Więc dziękuję deszczowi za łzy. Czasem słońce w gonitwie do lata Znowu ogród barwami roznieci Pozapala iskry na kwiatach, Więc dziękuję słońcu, że świeci. No, a czasem się do mnie uśmiechniesz Znikną smutki szaro – niebieskie Stoisz w progu i słońce masz w oczach, Więc dziękuję Ci za to, że jesteś… Pozdrawiam
__________________
__________ |
#100
|
||||
|
||||
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Cztery Pory Roku ***WIOSNA *** | tar-ninka | Różności | 381 | 22-06-2020 12:02 |
Cztery Pory Roku *** WIOSNA *** | tar-ninka | Różności | 100 | 20-06-2019 20:10 |
Cztery Pory Roku ** WIOSNA *** | tar-ninka | Różności | 53 | 16-06-2018 11:38 |
Cztery Pory Roku ***WIOSNA *** | tar-ninka | Różności | 28 | 21-07-2017 12:59 |
. . . Cztery Pory Roku *** WIOSNA *** | tar-ninka | Różności - wątki archiwalne | 214 | 12-06-2011 22:44 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|